Przypomnijmy, funkcjonariusze CBŚP sprawę uprowadzenia gdańskiego adwokata prowadzili od czerwca 2015 roku. Sprawcy - jadąc autem wyposażonym w światła błyskowe, z zamontowanym na tylnej szybie wyświetlaczem o treści „Policja” - zatrzymali pod pozorem kontroli drogowej samochód. Jechał nim adwokat mający kancelarię w Gdańsku. Następnie umundurowani mężczyźni, wyposażeni w kamizelki taktyczne i podający się za policjantów CBŚP, zbili młotem szybę w drzwiach kierowcy, a jego samego uprowadzili. Od swojej ofiary zażądali miliona złotych za uwolnienie, grożąc jej pozbawieniem życia. Dzień później, 30 czerwca, po uzyskaniu zapewnienia, że pieniądze zostaną przekazane, uprowadzony mężczyzna został uwolniony w pobliżu Ostródy. Wtedy to Komendant Główny Policji powołał grupę śledczą, która miała wyjaśnić okoliczności i zatrzymać sprawców.
W grudniu 2015 roku zostały zatrzymane 4 osoby, które miały związek ze sprawą. 2 z nich przedstawiono zarzuty uprowadzenia dla okupu oraz nielegalnego posiadania broni palnej, dwóm pozostałym pomocnictwa w wymuszeniu rozbójniczym przez użyczenie samochodów, które były wykorzystywane przez sprawców.
Funkcjonariusze gdańskiego CBŚP od kilku miesięcy poszukiwali jeszcze 39-letniego Jacka F., który był zamieszany w sprawę. Mężczyzna ukrywał się w różnych miejscach w kraju i wydawało mu się, że jest nie do namierzenia przez policjantów.
Funkcjonariusze jednak nie odpuszczali i namierzyli mężczyznę w małej miejscowości w warmińsko-mazurskim. Jak się okazało, ukrywał się w małym domku wraz z innym mężczyzną poszukiwanym listem gończym. Policjanci gdańskiego CBŚP przygotowali sprawną akcję i przy pomocy antyterrorystów weszli do domu wykorzystując granaty hukowe. Istniało bowiem niebezpieczeństwo, że poszukiwani mogą mieć broń.
39-letni Jacek F. usłyszał w Departamencie do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku nadzorującej to postępowanie - zarzuty dotyczące uprowadzenia adwokata, rozboju „metodą na policjanta”, nielegalnego posiadania broni. Ponadto, mężczyźnie przedstawiono również zarzut napadu rabunkowego w porozumieniu z innymi osobami 2 grudnia 2014r. w warmińsko-mazurskim również metodą „na policjanta” na osoby przewożące pieniądze - 210 tys. złotych na szkodę jednej z warszawskich firm.
Za zarzucane przestępstwa podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności od lat 3 do lat 15. Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Jacka F. na trzy miesiące. Drugi z mężczyzn – 38-letni Piotr N. był poszukiwany przez policjantów z Mławy. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz