Topniejący lód jest niezwykle niebezpieczny nie tylko dla ludzi, ale również dla zwierząt. Przekonał się o tym w niedzielę również... dorodny łoś, którego z jeziora Wadąg od strony Barczewka musieli wyciągać druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kieźlinach.
Na szczęście cała akcja zakończyła się pełnym sukcesem i łoś szybkim pędem wrócił do lasu.
Czytaj również: Truchło łosia w Ukielu [ZDJĘCIA]
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz