Dziś jest: 27.11.2024
Imieniny: Maksyma, Waleriana
Data dodania: 2015-11-28 22:33

Redakcja

Grali w śniegu po kostki. Stomil lepszy od Sandecji Nowy Sącz [ZDJĘCIA, WYPOWIEDZI]

Grali w śniegu po kostki. Stomil lepszy od Sandecji Nowy Sącz [ZDJĘCIA, WYPOWIEDZI]
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

W ostatnim meczu ligowym w tym roku, piłkarze Stomilu pokonali na wyjeździe zespół Sandencji Nowy Sącz. Niewiele brakowało, a spotkanie nie doszłoby do skutku, bowiem w Nowym Sączu już przed spotkaniem obficie sypał śnieg. - Ten mecz nie powinien się odbyć, bowiem warunki były anormalne do grania - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec olsztyńskiej jedenastki, Mirosław Jabłoński.

reklama

Na kilkanaście minut przed pierwszym gwizkiem w Nowym Sączu zaczął obficie padać śnieg. Istniała realna groźba, iż mecz zostanie przełożony na niedzielne południe. Sędzia główny spotkania, Łukasz Szczech z Warszawy wraz z obserwatorem, uznali jednak, iż zawody mogą jednak zostać rozegrane. Całe boisko było jednak zaśnieżone i niezbędna okazała się pomoc służb porządkowych, których głównym zadaniem było odśnieżenie linii boiska.

Olsztyński szkoleniowiec nie mógł w spotkaniu z Sandecją skorzystać z Łukasza Suchockiego i Tsubasy Nishiego, którzy leczą kontuzje. W związku z tym od pierwszych minut spotkania na boisko wybiegli Paweł Łukasik i młodzieżowiec - Karol Żwir.

Według opinii olsztyńskiego szkoleniowca spotkanie nie powinno się odbyć. - Warunki były anormalne do grania - stwierdził Mirosław Jabłoński. Trudno było się dziwić tej opinii, bowiem co kilkanaście minut sędzia główny musiał przerywać zawody, aby służby porządkowe za każdym razem mogły zebrać grubą warstwę śniegu z linii określających plac gry.

W tak specyficznych warunkach lepiej radzili sobie olsztynianie, którzy w 14 minucie wyszli na prowadzenie. Strzałem z dalszej odległości, tuż przy słupku, bramkarza gospodarzy pokonał Paweł Łukasik.

Po stracie bramki do ataków przystąpili goście, natomiast olsztynianie uważnie się bronili. - Muszę pochwalić naszą grę w defensywie kolejny raz. Bardzo dobrze radziliśmy sobie w tych trudnych warunkach - mówił trener Stomilu.

Podczas drugiej odsłony spotkania gościom z Warmii i Mazur udało się zdobyć kolejną bramkę. W 76 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, najprzytomniej w polu karnym odnalazł się Rafał Kujawa i wpakował piłkę w górny róg bramki strzeżonej przez Łukasza Radlińskiego.

Był to ostatni mecz ligowy piłkarzy Stomilu w tym roku kalendarzowym. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego ponownie wybiegną na murawę w weekend 6-7 marca przyszłego roku. Przeciwnikiem w Olsztynie będzie Olimpia Grudziądz zajmująca obecnie ostatnią pozycję w tabeli I ligi.

Zapis konferencji prasowej:

Robert Kasperczyk, trener Sandencji Nowy Sącz: - Ten mecz był wypadkową całego mikrocyklu, jaki mieliśmy w tym tygodniu. Po spadku temperatury, kiedy nocne przymrozki dały o sobie znać zrobiliśmy improwizowany mikrocykl, gdzie nie mogłem jako trener skorzystać np. ze sztucznej nawierzchni. Cieszyliśmy się, że temperatura troszkę się podniesie, że boisko będzie dawać jakąś przyczepność. Okazało się, że przed pierwszym gwizdkiem zaczął padać śnieg. Ciężko jest mówić o meczu. Gratuluję trenerowi Jabłońskiemu zwycięstwa w tak trudnych warunkach. Sparingów się nie gra w takich warunkach, a co dopiero mecz ligowy. Ktoś, kto podjął decyzję dziś, aby zagrać, naraził się na śmieszność.

Mirosław Jabłoński, trener Stomilu: - Ten mecz nie powinien się odbyć, bowiem warunki były anormalne do grania. Trudno było tutaj mówić o grze w piłkę. Było to jedynie kopanie piłki do przodu w pole karne przeciwnika i tam starać się wykorzystać jakiś błąd obrońców. Muszę pochwalić naszą grę w defensywie kolejny raz. Bardzo dobrze radziliśmy sobie w tych trudnych warunkach i dzięki temu udało nam się ten mecz wygrać. Napór gospodarz był bardzo duży. W podobnych warunkach - tylko, że na wodzie i błocie - straciliśmy punkty z Bełchatowem. Końcówka sezonu czasem taka jest, że gra się w ekstremalnych warunkach. 

Sandecja Nowy Sącz - Stomil Olsztyn 0:2 (0:1)

0:1 - Paweł Łukasik 14'
0:2 - Rafał Kujawa 76' 

Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński - Witalij Berezowśkyj (60' Armand Ella), Przemysław Szarek, Grzegorz Baran, Kamil Słaby, Bartłomiej Kasprzak, Łukasz Nowak (46' Josef Čtvrtníček), Matej Náther, Maciej Małkowski, Sebastian Szczepański (48' Filip Piszczek), Arkadiusz Aleksander

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Rafał Remisz, Jarosław Ratajczak,  Paweł Głowacki, Dawid Szymonowicz, Grzegorz Lech, Paweł Łukasik (82' Tomasz Chałas), Karol Żwir (71' Michał Trzeciakiewicz), Rafał Kujawa (90' Bartosz Bartkowski) 

Żółte kartki: Náther, Čtvrtníček (Sandencja); Bucholc (Stomil) 

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl