Na miejsce, a dokładnie na ulicę Kapitańską, wysłano cztery zastępy straży w tym jeden z łódką. Jak się okazało, około 300 metrów od brzegu, pomocy potrzebował 45-latek pod którym w pewnym momencie załamała się lodowa tafla. Mężczyzna zdołał wydostać się z wody na jej grubszy fragment i stamtąd wezwał pomoc.
Po wyciągnięciu na brzeg, wyziębiony spacerowicz został przetransportowany do jednego z miejscowych szpitali, gdzie zlecono przeprowadzenie bardziej szczegółowych badań.
Przypomnijmy, iż minimalna grubość lodu, na który można bezpiecznie wejść, szacowana jest na około 10 centymetrów. Taką grubość lód może osiągnąć dopiero po wielu dniach z rzędu, w których temperatura również za dnia utrzymuje się poniżej minus 10 stopni Celsjusza.
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz