Wczoraj dyrektor UEFA Giorgio Marchetti ogłosił podział na „koszyki”. 16 zespołów, które wystąpią na Euro przyporżąkowano do czterech grup. Klasyfikacja opierała się na współczynniku średniej punktów z eliminacji MŚ 2006 i ME 2008. Najlepszy wynik uzyskała Holandia, która wraz z gospodarzami Austrią i Szwajcarią oraz obrońcą tytułu Grecją, trafiła do pierwszego koszyka. W drugiej grupie umieszczono Chorwację, Włochy, Czechy i Szwecję. W trzeciej znalazła się Rumunia, Niemcy, Portugalia oraz Hiszpania. Polskę, która zajęła 9 miejsce w rankingu, przydzielono do ostatniego koszyka wspólnie z Francją, Turcją i Rosją. Polska drużyna nie musi obawiać się reprezentacji Anglii, która pierwszy raz od 1994 roku nie zagra w finałach. Po niespodziewanej porażce z Chorwacją straciła możliwość wyjazdu na Mistrzostwa Europy. Wykorzystała to rosyjska drużyna, po wygranym meczu z Andorą, mogła się cieszyć z awansu. Polaków ominie też gra z Francuzami, Turkami i Rosjanami. Wszyscy fanatycy sportu liczą, że podczas losowania polskiej kadrze dopisze szczęście i mecze z światową czołówką rozegrają dopiero w finałach mistrzostw. Kibice mają nadzieję, że polska reprezentacja zmierzy się fazie grupowej z gospodarzami ME i Rumunią. Czy marzenia się ziszczą? Na opowiedź trzeba jeszcze poczekać. Jednak jedno jest pewne, entuzjastów piłki nożnej czeka już wkrótce kolejne dopingowanie. Start 2 grudnia, godzina 12.00.