Po nich sprzęt trafi do parku zamkniętego, skąd wyjedzie dopiero na chwilę przed rozpoczęciem pierwszego odcinka specjalnego rajdu, w Nowy Rok, 1 stycznia 2012 roku.
- Bardzo skrupulatnie sprawdzamy, czy wszystkie części zamienne są spakowane zgodnie z listą sporządzaną przez naszych inżynierów. Doskonale wiemy, co będziemy mieli w samochodzie i na jakie elementy możemy liczyć w razie usterki. Musimy również doskonale poznać usytuowanie tych rzeczy w samochodzie, by później nie tracić czasu w warunkach rywalizacji. Dlatego też wszystko dokładnie sprawdzamy razem z Jean-Marck’iem. Auto pod każdym względem jest w idealnym stanie. Rajdówka jest zupełnie nowa, a zespół pracuje nad znalezieniem jej idealnych setupów od dawna. Teraz nasze przygotowania ograniczają się do wyćwiczenia procedur – mierzymy szybkość zmiany koła, sprawdzamy większość elementów w silniku, które są narażone na awarie. W razie potrzeby będziemy wiedzieć, który sensor wymienić, jak to zrobić i jaka jest przyczyna awarii. Dążymy do wypracowania pewnego mechanicznego schematu działania, aby być maksymalnie szybcy – opowiadał w serwisie Krzysztof Hołowczyc.
Jutro rajdowe Mini All 4 Racing będzie miało okazję sprawdzić się po raz ostatni przed odprawą podczas rozegranego około południa shakedown. Samochodowy ORLEN Team pokona około 50 kilometrów.
A | A | A
Data dodania: 2011-12-30 13:44
Iwona Starczewska
Hołowczyc: ostatnie przygotowania do Rajdu Dakar
W parku serwisowym Rajdu Dakar zlokalizowanym nad Oceanem Atlantyckim w argentyńskim kurorcie Mar Del Plata trwają ostatnie prace nad konfiguracją sprzętu rajdowego. Jest to czas na finalne poprawki oraz znalezienie optymalnych ustawień przed odprawą administracyjną oraz odbiorem technicznym.
reklama
Źródło: orlenteam.pl
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz