W swoim pierwszym domowym występie AZS UWM II zmierzył się z Asem Mrągowo. Zespół gospodarzy, w którym występują doświadczeni koszykarze mający za sobą m.in. występy w drugoligowych olsztyńskich zespołach Trójeczki i Inter Parts, był faworytem spotkania z Asem, ale okazało się, że nie był to mecz do jednej bramki. Mrągowianie grali do przerwy jak równy z równym i dopiero po niej nie potrafili mocniej oprzeć się olsztynianom.
AZS UWM I (grają głównie studenci olsztyńskiej uczelni), rozegrał natomiast swój pierwszy w tych rozgrywkach mecz wyjazdowy. Początek nie wróżył sukcesu: do drugiej kwarty przystąpił bowiem z dorobkiem zaledwie… 3 punktów (?!), przy 19 rywali. Od drugiej kwarty kortowianie rozpoczęli skutecznie odrabiać straty, odnosząc ostatecznie 7-punktowe zwycięstwo.
- Nie byliśmy faworytami meczu w Kwidzynie - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl Tomasz Małek, grający trener AZS UWM I. - Po pierwsze dlatego, że w poprzednim sezonie nie daliśmy im u nich rady, a po drugie, bo pojechaliśmy tam w mocno osłabionym składzie, bez m.in. Kaufmana, Jawora, Drozdy i Łaguna. Na szczęście tym razem potrafiliśmy z nimi wygrać.
KS AZS UWM II Olsztyn – KS AS Mrągowo 87:62 (18:22, 26:19, 14:9, 29:12)
MTS Basket I Kwidzyn – AZS UWM I Olsztyn 55:62 (19:3, 7:21, 12:21, 17:17)
Lech Janka
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz