Obecnie odczuwalne, lekkie ochłodzenie jest jedynie tymczasowe. Meteorolodzy zapowiadają powrót męczących upałów. Temperatura 30 stopni powyżej zera może utrzymać się nawet do końca sierpnia.
Z tropikalnego lata z pewnością nie są zadowoleni właściciele biur podróży. Liczba sprzedanych wycieczek do ''ciepłych'' krajów zmalała, bo Polacy tropiki mają u siebie. Jedno jest więc pewne - na wycieczkach w tym roku oszczędzimy. Na tym powody do radości się kończą, bo w ogólnym rozrachunku upały ''odchudzą'' portfele Polaków i to znacznie.
Temperatura 30 stopni powyżej zera, żar lejący się z nieba zmuszają nas do stosowania klimatyzacji i wszelkiego rodzaju sprzętu chłodzącego, a to jak wiadomo kosztuje i to nie mało. Rachunki za prąd wystawione za lipiec z pewnością ''dadzą po kieszeni'' tym, którzy zdecydowali się na klimatyzowanie swoich mieszkań czy biur. Dobrym sposobem na walkę z upałem w mieszkaniach jest ograniczanie korzystania z urządzeń elektrycznych, szczególnie w szczycie upału. Tym sposobem zmniejszymy temperaturę w mieszkaniu, ale również rachunek za prąd. Najwięcej niechcianego ciepła wytwarzają: telewizor, oświetlenie, lodówka czy kuchenka mikrofalowa. Warto wiedzieć, że włączenie wszystkich podstawowych urządzeń elektrycznych na godzinę spowoduje wytworzenie takiej ilości ciepła jaka dostanie się w południe do mieszkania w ciągu 45 minut przez okna 50-metrowego mieszkania, usytuowanego od strony południowej.
Ci, którzy z dobrodziejstwa klimatyzacji korzystać nie chcą, chłodzą się na inne sposoby - te również kosztują, choć mniej. Podczas tak męczących upałów - jak świeże bułeczki sprzedają się wiatraki, rolety, żaluzje, a także sprzęt do bardziej doraźnego stosowania - dmuchane baseniki.
Każdy sposób na ochłodzenie jest dobry - każdy też kosztuje, mimo wszystko lepiej, żeby przez upały ucierpiały nasze portfele, a nie my sami. Pamiętajmy, że tak wysokie temperatury mogą zagrażać naszemu zdrowiu, a nawet życiu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz