W teorii przy 5 promilach pojawia się ryzyko zgonu, a przy 4 zapadnięcia w śpiączkę. 46-latek był na kursie na podobne wartości, kiedy w nocy z soboty na niedzielę (9-10 września) wybrał się na rowerową przejażdżkę w rejonie ul. Jagiellończyka w Olsztynie (osiedle Grunwaldzkie).
Według świadka cyklista miał stracić panowanie nad pojazdem i wywrócić rower. Badanie alkomatem, które po dotarciu na miejsce wykonali policjanci, wykazało, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 46-latek trafił do szpitala. Ze swoich alkoholowych wyczynów będzie się tłumaczył przed sądem.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz