Zawodnicy prowadzeni przez Javiera Webera do sobotniego starcia w Iławie przystępowali w bardzo dobrych humorach. Akademicy z Kortowa po dwóch porażkach na początek sezonu, wygrali trzy spotkania z rzędu. Mateusz Poręba, środkowy Indykpolu AZS, przed kolejnym meczem zwracał uwagę na poziom swojego zespołu. - Na pewno jest to świetne uczucie i satysfakcja z tego, że nasza praca nie idzie na marne. Według mnie możemy grać o wiele lepiej, jeśli przestaniemy falować na dystansie całego spotkania. Stwierdzam, że nasz zespół prezentuje się bardzo dobrze i będzie wyglądał coraz lepiej. Jeśli pozbędziemy się naszych problemów to możemy znaleźć się w najlepszej ligowej stawce.
Do sobotniego starcia w Iławie przeciwko BBTS Bielsko-Biała gospodarze przystąpili ponownie bez Moritza Karlitzka. Sztab szkoleniowy nie chcąc ryzykować pogłębieniem niegroźnego urazu, zdecydował, iż również w tym meczu niemieckiego przyjmującego zastąpi Robbert Andringa, który wystąpił w parze z Bartłomiejem Lipińskim. Oprócz kapitana Zielonej Armii, na parkiecie zobaczyliśmy: Joshua Tuanigę na rozegraniu, Mateusza Porębę z Taylorem Averillem na środku, Karola Butryna na ataku i Kubę Hawryluka jako libero.
Akademicy z Kortowa pewnie pokazali tłumnie zgromadzonej publiczności w Iławie, kto tego dnia jest lepszą drużyną. Ekipa ze stolicy Warmii i Mazur dominowała w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, budując kilkupunktową przewagę na początku każdej partii i pewnie ją utrzymując do samego końca. Podopieczni Javiera Webera zwyciężyli 3:0 i awansowali na 4. miejsce w ligowej tabeli.
Indykpol AZS dokładniej przyjmował (45% pozytywnego przyjęcia przy 34% pozytywnego przyjęcia rywali), był skuteczniejszy na siatce (38 skończonych ataków co dało 67% skuteczności – bielszczanie zdobyli w tym elemencie gry 30 pkt, co przełożyło się na 40% skuteczności), zdobyli więcej punktów blokiem (6:2) oraz w polu serwisowym (9:1).
Najskuteczniejszym zawodnikiem wśród gospodarzy był Karol Butryn (14 pkt.), a u gości Jake Hanes (10 pkt.).
- Cieszę się, że dostałem szansę od trenera, aby zagrać cały mecz. Na początku był lekki stres, lecz z każdą kolejną akcją, było coraz lepiej. Nie był to łatwy mecz, ponieważ z takimi rywalami gra się bardzo ciężko. Zagraliśmy jednak dobrą siatkówkę, pewnie w każdym elemencie, co zaowocowało zwycięstwem - powiedział po meczu Kuba Hawryluk.
W kolejnym spotkaniu, Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się na wyjeździe z PSG Stalą Nysa (wtorek, 2 listopada, godz. 16:30). Akademicy z Kortowa do Iławy powrócą w poniedziałek (7 listopada, godz. 17:30), gdzie rywalem będzie Trefl Gdańsk.
Indykpol AZS Olsztyn - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:17, 25:15, 25:18)
Indykpol AZS: Butryn, Averill, Andringa, Tuaniga, Poręba, Lipiński - Hawryluk (libero) oraz Jakubiszak, Król, Jankiewicz
BBTS: Hanes, Siek, Gergye, Gil, Woch, Formela - Fijałek (libero) oraz Teklak (libero), Puczkowski, Urbanowicz, Sinoski, Hunek
MVP: Karol Butryn (Indykpol AZS)
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz