Stadion jest aktualnie rekonstruowany systemem gospodarczym w czynie społecznym przez olsztyńskich działaczy i sympatyków rugby. Jego właścicielem jest miasto, które udostępniło go w użytkowanie na 10 lat Warmińsko-Mazurskiemu Okręgowemu Związkowi Rugby.
Budowa trybun liczących 460 miejsc siedzących, to tylko część zaplanowanych tam najbliższych inwestycji. Ma tam również powstać boks na biuro zawodów. Środki potrzebne na te realizacje pochodzą ze zwycięskiego projektu w olsztyńskim budżecie obywatelskim.
- Musieliśmy wstrzymać roboty, bo woda ze skarpy wypływa cały czas wstrzymując wszelkie prace na terenie położonym niżej - opowiadał kilka dni temu o tym zdarzeniu Henryk Pach, szef Warmińsko-Mazurskiego Okręgowego Związku Rugby. - Obawiam się, że te prace, które już wykonano, mogą być zniweczone. Niszczeje bowiem zbrojenie i szalunki. Potrzebny będzie szybko nowy drenaż, którego koszt miasto wyceniło na ogromną dla nas sumę 200 tysięcy złotych. Poszukaliśmy firmę, która może to zrobić taniej o 75 tysięcy, ale to jest i tak wielka kwota. Miasto takich pieniędzy nie ma w budżecie.
Przedstawiciele olsztyńskiego środowiska rugby postanowili więc szukać pieniędzy na własną rękę (m.in. przez portal Zrzutka). Zdają sobie sprawę, że nie będzie to duża kwota, ale w jakiejś części pomoże w tej sprawie. Przesłali do przedstawicieli władz regionalnych oraz polityków opel z prośbą o pomoc Otrzymali go m.in.: Gustaw Marek Brzezin, Marcin Kuchciński, Piotr Grzymowicz, Paweł Papke, Michał Wypij, Miron Sycz, Wojciech Maksymowicz. Ponadto Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz Polski Związek Rugby.
Czytamy w nim m.in.:
Budowa siedzisk klubowych oraz boksu biura zawodów stoi pod wielkim znakiem zapytania. Biednemu sportowemu stowarzyszeniu wiatr wieje w oczy. My przecież budujemy społecznie Olimpijski Stadion Rugby. Dobija nas często nasza bezsilność oraz zbieg niekorzystnych przypadków. Budowa trybun stoi pod znakiem zapytania. Odkopane powojenne drenaże powodują wstrzymanie budowy
- Minęło kilka dni od tamtego nieszczęścia - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl Henryk Pach. - Opracowanie projektu nowego drenażu jest już na finiszu. Kilka osób zadeklarowało społeczne prace na budowie, a nawet zakup potrzebnych materiałów budowlanych na drenaż. No tak, ale nie mamy potrzebnej kwoty na wykonanie tego drenażu. Napisałem do prezydenta Grzymowicza wniosek o wystąpienie w naszym imieniu do marszałka województwa o tak zwany mały grant na małą infrastrukturę sportową. Mam nadzieję, że nasz wniosek zostanie załatwiony pozytywnie i będziemy mieli pieniądze na te tak bardzo ważne prace budowlane.
Lech Janka
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz