Dziś jest: 16.11.2024
Imieniny: Edmunda, Gertrudy, Marii
Data dodania: 2007-03-21 21:53

magda_515167

Ireneusz Mazur mierzy w złoto

- Jako zespół docieraliśmy się w trakcie sezonu i niekiedy nasze występy nie wyglądały tak, jak powinny. Teraz najważniejsze, by do drużyny nie wkradło się rozprężenie - mówi Ireneusz Mazur, szkoleniowiec PZU AZS Olsztyn. Jego podopieczni we wtorek skończyli zmagania w zasadniczej fazie Polskiej Ligi Siatkówki.

reklama
Sebastian Woźniak: Czy można wysnuć pierwsze wnioski po ponadpółrocznej pracy z zespołem? Ireneusz Mazur, trener PZU AZS Olsztyn: Nie zapominajmy, że zespół przed sezonem został gruntownie przebudowany. Potrzebny był nam czas na zgranie, którego nie mieliśmy zbyt wiele. Powód był oczywisty: część zawodników przebywała z reprezentacją Polski i nie tylko [Richard Lambourne grał w kadrze USA - red.] na mistrzostwach świata. W podobnej sytuacji byli też inni siatkarze z czołowych klubów, dlatego dosyć często dochodziło do niespodzianek. Trenerzy pozostałych drużyn w trakcie przerwy mieli do dyspozycji wszystkich zawodników i dzięki temu solidnie przygotowali się do sezonu. Nie narzekam z tego powodu, ponieważ były to koszty uzasadnione - wywalczyliśmy przecież wicemistrzostwo świata. To nie zmienia faktu, że poziom naszej ligi znacznie się podniósł. Jako zespół docieraliśmy się w trakcie sezonu i niekiedy notowaliśmy słabsze występy. Zajmiemy drugie miejsce w tabeli [ostatnia kolejka zostanie rozegrana w najbliższy weekend - red.], zresztą mimo, że mamy spore ambicje, ta pozycja była adekwatna do tego co się działo w ostatnich miesiącach. Teraz zmierzymy się z siódmym zespołem - załóżmy, że przejdziemy pierwszą rundę play-off - na kogo chciałby Pan trafić później? - Nie patrzę takimi kategoriami, ponieważ można się srogo zawieść. Na tym etapie każdy zespół jest groźny, np. Częstochowa od zawsze jest nieobliczalna, z kolei Jastrzębski Węgiel dokonał przed sezonem spektakularnych transferów i w play-offie będzie bardzo groźny. Myślimy o złotym medalu mistrzostw Polski, dlatego musimy poradzić sobie z każdym przeciwnikiem. Jak w Pana oczach prezentowali się Richard Lambourne i Sinan Tanik, czyli nasz zagraniczny zaciąg? - Obydwaj spisali się bardzo dobrze, jednak trzeba rozpatrywać ich w zupełnie inny sposób. Richarda na pozycji libero mogliby zastąpić Michał Ruciak, Paweł Kuciński albo Michał Bąkiewicz. Inaczej przedstawia się sytuacja z Sinanem. Wcześniej występował w niezbyt wymagającej lidze tureckiej, skąd przeniósł się do Polski, gdzie poziom rozgrywek jest naprawdę wysoki. On dopiero teraz zacznie grać na odpowiednim poziomie. Zagraniczni zawodnicy potrzebują trochę więcej czasu, by w pełni zaprezentować swoje umiejętności. Ale największe postępy w ostatnim czasie poczynił chyba Marcin Możdżonek... - Zgadza się. Wpływ na jego dobrą postawę miały regularne występy w pierwszym składzie. Marcin przebywał także z naszymi reprezentantami i mimo że nie pojechał na mistrzostwa świata, wiele się od nich nauczył. Jest to młody zawodnik i w przyszłości będzie podstawowym środkowym polskiej reprezentacji. Tylko jest pewien warunek: musi grać i ciągle poprawiać błędy, które niekiedy popełnia. Teraz pozostają tylko przygotowania do rundy play-off... - Po spotkaniu z Gwardią Wrocław mieliśmy jeden dzień wolnego, ale dzisiaj wracamy już do treningów. Z jednej strony cieszę się, że nie gramy w ten weekend - zawodnicy, którzy narzekają na urazy, trochę się podleczą, a ja poprowadzę treningi z lżejszym obciążeniem. Jednak jest to sytuacja dosyć niebezpieczna, ponieważ bywa, że w szeregi wkrada się małe rozprężenie. Do tego nie mogę dopuścić. Mecz za meczem I runda PZU AZS - Mostostal Kędzierzyn-Koźle 3:0 Delecta Bydgoszcz - PZU AZS 0:3 PZU AZS - Skra Bełchatów 3:1 Jastrzębski Węgiel - PZU AZS 1:3 PZU AZS - Jadar Radom 3:0 PZU AZS - AZS Częstochowa 2:3 Politechnika Warszawa - PZU AZS 1:3 PZU AZS - Gwardia Wrocław 3:0 Resovia Rzeszów - PZU AZS 3:2 II runda Mostostal Kędzierzyn-Koźle - PZU AZS 0:3 PZU AZS - Delecta Bydgoszcz 3:0 Skra Bełchatów - PZU AZS 3:0 PZU AZS - Jastrzębski Węgiel 3:0 Jadar Radom - PZU AZS 2:3 AZS Częstochowa - PZU AZS 1:3 PZU AZS - Resovia 0:3 (awansem) PZU AZS - Politechnika Warszawa 3:0 Gwardia Wrocław - PZU AZS 0:3

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl