W tym artykule prezentujemy wypowiedzi prezydenta Piotra Grzymowicza, które wygłaszał w związku z referendum czy też szerzej – w odniesieniu do demokracji. Zacznijmy od najświeższych. Zaznaczamy jednak jasno, że to nie wszystkie wypowiedzi Piotra Grzymowicza.
Referendum. Piotr Grzymowicz do mieszkańców Olsztyna: ''Zostańcie w domu'' – to najświeższe stanowisko prezydenta.
11 stycznia 2020 r. – gdy prezydent dowiedział się o inicjatywie referendalnej:
Wczoraj do Urzędu Miasta Olsztyna i komisarza wyborczego w Olsztynie wpłynęło zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania mnie z urzędu prezydenta miasta. Do tej chwili starałem się unikać komentarzy, gdyż lepiej odnosić się do faktów, niż do ich zapowiedzi, jednak złożenie zawiadomienia zmusza mnie do publicznego zajęcia stanowiska w tej sprawie.
Jestem demokratą i szanuję wszystko, co służy demokracji. Dotyczy to także instytucji referendum. W przypadku tego demokratycznego narzędzia ważne jest jednak, jakim celom ma służyć, a w szczególności, czy służy rzeczywistym potrzebom mieszkańców, czy też partykularnym interesom i niezaspokojonym ambicjom jego inicjatorów.
Próbę odwołania mnie ze stanowiska prezydenta Olsztyna postrzegam w tej drugiej kategorii. Uważam, że w trakcie mojej już ponaddziesięcioletniej prezydentury nie zdarzyło się nic tak istotnego, co uzasadniałoby tę decyzję. Przeciwnie, w tym czasie Olsztyn się diametralnie zmienił i jest dziś ośrodkiem, który wzbudza powszechne zainteresowanie jako „miasto kompletne”, nowoczesne, rozwojowe, o wysokim standardzie życia. Stało się to możliwe również dzięki zaangażowaniu mieszkańców i ich cierpliwości w pokonywaniu doraźnych trudności, będących konsekwencją niezbędnych procesów inwestycyjnych. Za to wielokrotnie mieszkańcom dziękowałem i będę to czynił zawsze, niezależnie od tego, czy będę prezydentem czy też nie!
– możemy przeczytać fragment oświadczenia.
Całe oświadczenie można przeczytać w artykule pt. „Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz, zabiera głos ws. referendum”.
9 września 2019 – prezydent na swoim blogu krytykuje publiczne media. We wpisie odnosi się do filarów demokracji.
Prawo do informacji jest jednym z filarów demokracji. Dlatego w odniesieniu do mediów publicznych mówimy o ich społecznej misji. Niestety, ta misja jest zaniedbywana, co w przypadku wydarzeń miejskich jest aż nadto widoczne. Z tych powodów wystąpiłem z prośbą o interwencję do Rady Programowej TVP Olsztyn. Mieszkańcy Olsztyna zasługują na rzetelną informację.
– możemy przeczytać.
22 lipca 2019 – prezydent zachęca do wzięcia udziału w Olsztyńskim Budżecie Obywatelskim, także jednej z form głosowania w demokracji.
Olsztyński Budżet Obywatelski wystartował! Do 4 września można składać wnioski obejmujące zarówno projekty miejskie, jak i osiedlowe. Warto się zmobilizować, bo budżet tegorocznej edycji OBO jest prawie dwa razy większy.
– czytamy we wpisie.
29 maja 2019 – w tym wcześniejszym wpisie prezydent także zachęca do głosowania w OBO. Nawet stwierdził, że to zawsze się opłaca.
– Na dzisiejszej sesji Rady Miasta radni przegłosowali uchwałę o Olsztyńskim Budżecie Obywatelskim - po długiej dyskusji, ale jednomyślnie. To bardzo ważny dokument, normalizujący działania związane z partycypacją społeczną, która decyzją Sejmu RP od ubiegłego roku została unormowana ustawowo. W wyniku zmian w budżecie obywatelskim pojawi się dużo więcej pieniędzy niż dotychczas, bo 0,5 proc. wydatków gminy. W naszym przypadku oznacza to praktycznie jego podwojenie.
Dzięki tej uchwale będę mógł jako prezydent miasta wydać zarządzenie w sprawie OBO, co w konsekwencji uruchomi zgłaszanie wniosków oraz idące za tym dalsze kroki. Pewną ciekawostką w stosunku do lat ubiegłych jest fakt, że środki na poszczególne osiedla będą zróżnicowane i zależne od liczby mieszkańców. Rozstrzygnięcia dotyczące OBO zapadną, jak zwykle, we wrześniu, zaś do realizacji trafią w roku 2020.
Nasze sześcioletnie doświadczenia z budżetem obywatelskim dowodzą, że ma on siłę oddziaływania i spełnia stawiane przed nim cele. Dlatego już dziś warto się rozglądać, na co składać wniosek, by wydać budżetowe pieniądze - oraz przekonywać innych mieszkańców, że z Olsztyńskim Budżetem Obywatelskim zawsze się opłaca! – powiedział prezydent Piotr Grzymowicz.
W 2013 roku Komitet „Kocham Olsztyn. Pragnę Zmian” zbierał podpisy, aby przeprowadzić referendum w Olsztynie mające na celu odwołać prezydenta Piotra Grzymowicza. Komisarz wyborczy ogłosił jednak, że ok. 25 proc. zebranych przez nich podpisów jest nieważna. Tym samym referendum nie zostało przeprowadzone.
– Rosnące bezrobocie, brak jakiejkolwiek strategii walki z tym, brak perspektyw dla młodych, niszczenie małych, rodzinnych firm, sprzyjanie dużym korporacjom, które wyprowadzają pieniądze z miasta, podejmowanie nieprzejrzystych decyzji personalnych, inwestycyjnych, sprzecznych z wolą mieszkańców, postępujące zeszpecenia miasta, niszczenie zieleni – to niektóre z zarzutów, o jakich powiedział w 2013 roku Janusz Niedźwiedzki, przedstawiciel inicjatora referendum w Olsztynie.
Co na temat referendum sądził 7 lat temu prezydent Piotr Grzymowicz?
– Każda forma wyrażania zdania w demokratycznym państwie jest warta szacunku. Dotyczy to także referendum. Jest to szczególne prawo wyborcze i powinno być stosowane w szczególnych wypadkach. Czy taką szczególną sytuację mamy w Olsztynie? Złożony w dniu dzisiejszym wniosek o referendum to raczej wyraz frustracji polityków z Ruchu Palikota, zręcznie wykorzystujących zmęczenie sytuacją kryzysową w kraju, do podratowania swoich niskich notowań. Dzisiaj Olsztyn, jutro to może być Bydgoszcz, a pojutrze Lublin. Argumenty podnoszone w wystąpieniu o przeprowadzenie referendum dobitnie to udowadniają, dając dowody nieznajomości problemów miasta oraz uwarunkowań samorządu. Decyzja o referendum w Olsztynie na rok przed wyborami jest szkodliwa, bo antagonizuje mieszkańców, odciąga uwagę od rzeczy istotnych i zabiera z rozwoju miasta kluczowy rok, w którym mają się zakończyć ważne inwestycje. Może przynieść zmiany personalne, ale nie zmieni modernizacyjnego programu rozwoju miasta, bo jest już on bardzo wysoko zaawansowany – powiedział prezydent Piotr Grzymowicz.
Więcej na ten temat przeczytamy w artykułach pt. „Chcą odwołać Prezydenta Olsztyna. Szykują referendum” oraz „Okazywanie miłości do Olsztyna poprzez organizowanie referendum jest jak leczenie przeziębienia poprzez wychładzanie organizmu”.
Luty 2009 rok – Piotr Grzymowicz powiedział podczas konferencji prasowej po I turze wyborów samorządowych, w których brał udział jako kandydat PSL na prezydenta, że nie chce czynić czegoś, co nie znajduje społecznej akceptacji.
– Serdecznie dziękuję olsztyniakom za wzięcie udziału w wyborach na prezydenta naszego miasta. Szczególnie dziękuję tym wszystkim mieszkańcom, którzy zechcieli na mnie zagłosować. Poparcie, jakie uzyskałem, utwierdza mnie w przekonaniu, że zaprezentowana przeze mnie wizja rozwoju Olsztyna ma poparcia największej części jego mieszkańców. Ma to dla mnie bardzo duże znaczenie. Nie chciałbym bowiem proponować ani czynić czegoś, co nie znajduje społecznej akceptacji. Jestem też świadom, że w dotychczasowej kampanii nie przekonałem do siebie wszystkich wyborców. Oczywiście szanuję inne wybory – dodał ówczesny kandydat na prezydenta Piotr Grzymowicz.
Jak widać prezydent bardzo ciepło wyraża się o takich filarach demokracji, jak głosowanie. Wielokrotnie mówił, że głosy olsztynian są dla niego bardzo ważne. Zatem dlaczego w poniedziałek oświadczył, żeby mieszkańcy zostali w domu?
Komentarze (18)
Dodaj swój komentarz