Śledztwo w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów giełdy bitcoinowej BitMarket prowadzi wydział do walki z cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, a nadzór sprawuje prokurator z Suwałk.
Od połowy 2015 r. do lipca przedstawiciele giełdy, działający w Olsztynie i innych miejscach na świecie, wprowadzili w błąd klientów co do zamiaru wywiązania się z zawartych umów zakupu kryptowaluty i przekazania tych środków do portfeli zarządzających. Poszkodowani stracili około 2300 bitcoinów, czyli około 100 mln zł.
Wczoraj Marcin A. jeden z właścicieli BitMarketu, usłyszał zarzuty. Prokurator oskarżył go o to, że w imieniu spółek z siedzibą w Londynie i na Seszelach wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, wprowadził w błąd 525 użytkowników, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o łącznej wartości 22 661 288 zł.
Dodatkowo oskarżony usłyszał zarzut sprzedaży udziałów innej osobie i do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 120 tys. zł, zapewniając, że spółka jest w dobrej kondycji finansowej. Jednak w tym czasie zadłużenie BitMarketu wynosiło 22 661 288 zł.
Marcinowi A. grozi kara do 10 lat więzienia. Wkrótce prokurator zdecyduje o zastosowaniu środka zapobiegawczego.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz