Robert Szewczyk zyskał wśród olsztynian poparcie, wynoszące 53,45 procent (27 552 głosów), zwyciężając tym samym starcie z Czesławem Jerzym Małkowskim, który zdobył 46,55 procent głosów (23 997).
Przewaga nie była kolosalna. Zapytany o kwestię poważnej konkurencji, jaką okazał się Czesław Jerzy Małkowski, Szewczyk wskazał, iż podczas kampanii ani razu nie komentował poczynań kontrkandydata, a skupiał się na aspektach, które chciał przekazać mieszkańcom.
- Uważam, że kampanie wyborcze mają być o przyszłości a nie o przeszłości – powiedział.
Podczas wywiadu nowy prezydent odniósł się do różnicy generacyjnej, dzielącej go z obecnie urzędującym Piotrem Grzymowiczem, zapewniając, iż będzie włodarzem otwartym na rozmowy z mieszkańcami, a Olsztyn stanie się uśmiechniętym miastem.
Szewczyk tłumaczył, iż jego prezydentura rzuci inne spojrzenie na inwestycje i komfort życia mieszkańców.
- Wyzwań jest bardzo dużo. Będę prezydentem, który ma za zadanie wydobyć potencjał z tego, co już mamy i dać życie w mieście – mówił.
Nowy włodarz Olsztyna wielokrotnie podkreślił, iż jego celem jest zadbanie o dzieci, młodzież, rodziny czy seniorów, poprzez wsparcie ze strony miasta.
Robert Szewczyk odniósł się również do kwestii konsultacji społecznych z mieszkańcami, docierania do olsztynian z informacją na każdy z możliwych sposobów, przeniesienia siedziby aresztu z centrum miasta, decyzjach podjętych podczas ostatniego posiedzenia rady miasta, a także odpowiedział na niektóre komentarze internautów.
Komentarze (13)
Dodaj swój komentarz