Dyskusje nad przyszłością ul. Partyzantów trwają pięć lat i wszystko wskazuje, że to jeszcze nie koniec. Obie strony mówią, ale jakby siebie nie słuchają. Co więcej, nie wyciągają wniosków. Dywagacje czy na ul. Partyzantów potrzeba bus-pasów jest bez sensu, dopóki nie zostaną zamknięte dwa duże projekty: obwodnica olsztyńska i inwestycja tramwajowa. Do tego czasu, wszelkie debaty na temat ruchu na ul. Partyzantów przypominają akademickie spory. Układ komunikacji miejskiej tylko na koniec 2015 roku ulegnie diametralnej zmianie, kiedy ruszą tramwaje. Może wtedy się wyjaśni, co władze Olsztyna miały na myśli stawiając tzw. „przystanki widmo MPK” przy ul. Artyleryjskiej i przy Dworcu Zachodnim PKP?
Olsztyńscy urzędnicy zapewnili uczestników spotkania, że w przypadku ul. Partyzantów powstanie koncepcja wielowariantowa, która ma ująć sugestie wszystkich stron. Co więcej, szerokość jezdni ma pozostać bez zmian. Zatem to nie koniec konsultacji, a właściwie ich początek.
Od środy Forum Rozwoju Olsztyna rozpoczyna akcję zbierania podpisów, w celu uruchomienia konsultacji społecznych na temat przyszłości dworca PKP i PKS. - Zależy nam na zebraniu sugestii mieszkańców dla właścicieli obecnego dworca - mówi Bartłomiej Biedziuk z FRO. - Chcemy aby inwestorzy: PKP jak i Retail Provider przed rozpoczęciem prac poznali stanowisko olsztyniaków. Czy to coś pomoże nie wiemy, ale chcemy podjąć ryzyko.
Wiadomo na pewno, że na nowym dworcu musi powstać połączenie piesze z Zatorzem w formie kładki lub tunelu. Co do ewentualnej galerii handlowej, nie może być ona łączona z budynkiem dworca i zakłócać jego pracy. Aby przeprowadzić konsultacje, FRO musi zebrać 500 podpisów.
Piszę jak jest.
Andrzej Maciejewski
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz