A | A | A
Data dodania: 2013-12-18 11:08
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 13:11
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 13:11
Iwona Starczewska
Katarzyna Sztylc zajęła stanowisko z sprawie afery z ''Agentem Tomkiem'' w roli głównej
Olsztynianka, Katarzyna Sztylc, zawodowo była asystentka Jacka Kurskiego, działaczka olsztyńskiego Stowarzyszenia Europejskiego Centrum Wsparcia Społecznego HELPER, prywatnie partnerka posła Tomasza Kaczmarka ma dosyć łączenia jej z aferą z Agentem Tomkiem w roli głównej dlatego... przesyła do mediów oświadczenia, w których zdradza szczegóły dotyczące jej prywatnego życia.
reklama
W całej sprawie wywołana do odpowiedzi najwyraźniej poczuła się Katarzyna Sztylc, która przesłała do mediów oświadczenie.
- W odpowiedzi na ukazujące się w ostatnim czasie publikacje dotyczące posła Tomasza Kaczmarka i mojej osoby, zmuszona jestem zająć stanowisko. Wobec publikacji dotyczących mnie wskazuję, iż nie jestem osobą publiczną w rozumieniu obecnie obowiązujących przepisów prawa i wobec tego moje dobra osobiste, a w szczególności mój wizerunek, podlegają szczególnej ochronie prawnej, tym samym prywatności. W związku z powyższym wzywam do zaprzestania publikowania jakichkolwiek informacji na mój temat, poza niżej zamieszczonymi – informuje Katarzyna Sztylc. - Ostatnie informacje dotyczące mojego życia prywatnego stawiają mnie w złym świetle, szczególnie jako matkę i kobietę. W tym miejscu, odnosząc się do doniesień dotyczących mojego byłego związku małżeńskiego podaję, że ponad pół roku przed rozwodem z byłym mężem Arkadiuszem Sztylc pozostawałam w nieformalnej separacji. Zamieszkiwaliśmy osobno, a dzieci przebywały ze mną. W tym też czasie były mąż zastraszał mnie na różne sposoby próbując skłonić mnie do pozostania z nim w małżeństwie, które od wielu lat ulegało rozpadowi w związku między innymi z tym, iż tylko na mnie spoczywał obowiązek zapewnienia rodzinie środków finansowych. Tym też sposobem mój były mąż wymusił na mnie w postępowaniu rozwodowym ustalenie pobytu dzieci przy ojcu. Wykonywanie praw rodzicielskich przysługuje jednak obydwojgu rodzicom. Jednocześnie informuję, iż w najbliższych dniach zamierzam podjąć stosowne kroki prawne, a w szczególności wszcząć postępowania karne i sądowe przeciwko byłemu mężowi - dodaje Sztylc.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz