Data dodania: 2008-02-16 23:37
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 10:41
Kiedy Kirchner zapłaci kierowcom za Sielską?
Kto zapłaci za auta uszkodzone na ul. Sielskiej? Ich właściciele nie dostali dotychczas ani złotówki, choć od zgłoszenia szkody minęło już pół roku. - Pójdziemy do sądu - zapowiada jeden z
Historia zaczęła się w czerwcu i lipcu 2007 r., kiedy firma Kirchner poprawiała dwukilometrowy odcinek ul. Sielskiej od ul. Kłosowej do granicy miasta, którą sama wybudowała dwa lata wcześniej. Okazało się bowiem, że nowa nawierzchnia pęka, bo - jak mówił ówczesny wiceprezydent Olsztyna - drogowcy kładli na ulice zbyt zimny asfalt.
Urzędnicy wysyłają sobie pisma
Maszyny zdarły najpierw wierzchnią warstwę asfaltu. Na ulicy zostały drobne kamyki, które "strzelały" spod kół przejeżdżających samochodów. Jeden z takich odłamków uszkodził szybę auta Adama Ejsmonta. - Wezwałem policję i spisałem protokół. A na początku sierpnia wystąpiłem do urzędu miasta o odszkodowanie - opowiada.
Urzędnicy ratusza w odpowiedzi napisali, że przekazali wniosek do inżyniera kontraktu - Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Usług Inwestycyjnych, które nadzorowało prace. W piśmie tym była też lista dziewięciu innych kierowców, którzy także zgłosili uszkodzenie aut w podobny sposób. Koszty napraw ich aut - wymiany szyb, lakierowania karoserii - wynosiły od kilkuset do nawet 1800 zł. - Zadzwoniłem do kilku z tych osób i teraz razem walczymy o odszkodowanie - opowiada Adam Ejsmont.
Alianz: odszkodowanie nie będzie
Okazało się, że to dopiero początek półrocznej, jak na razie, korespondencji. Przedsiębiorstwo Usług Inwestycyjnych przesłało wnioski o odszkodowanie do wykonawcy naprawy, firmy Hermann Kirchner Polska, którą ubezpieczało towarzystwo Allianz. Ale ubezpieczyciel kilka dni temu przesłał do kierowców pismo, w którym odmówił wypłaty rekompensat. Czytamy w nim, że uszkodzenie pojazdu nastąpiło "najprawdopodobniej w wyniku nieprawidłowo wykonanej nawierzchni drogi [ul. Sielskiej - red.]". Adam Baran, rzecznik Allianz Polska informuje, że według umowy z Kirchnerem odszkodowanie mogłoby być wypłacone, ale tylko wtedy, gdyby szkoda przekroczyła 20 tys. zł. - W tym wypadku tak nie było, stąd odmówiliśmy wypłaty odszkodowania - mówi rzecznik.
Czekamy do końca lutego...
Marian Kędzior, inny z poszkodowanych na ul. Sielskiej, wciąż ma jednak nadzieję, że Kirchner Polska sprawę załatwi po ich myśli. - Czekamy na odpowiedź, którą obiecali przysłać do końca lutego - mówi.
Na stanowisko drogowej firmy czeka też olsztyński urząd miasta. Urzędników spytałem, czy miasto jako inwestor zamierza wypłacić odszkodowanie kierowcom. Aneta Szpaderska, rzecznik ratusza: - Wydział gospodarki komunalnej i inwestycji miejskich czeka na odpowiedź firmy Kirchner z informacją o terminach wypłaty odszkodowań.
Kircher twierdzi, że jest ubezpieczony w dwóch firmach, ale nie chce powiedzieć, kto jest drugim obok Allianz ubezpieczycielem. Łukasz Fonferko, Kirchner Polska: - Otrzymaliśmy komplet dokumentacji z urzędu miasta w sprawie odszkodowań. Czekamy na stanowisko naszego drugiego ubezpieczyciela. Jak tylko je dostaniemy, poinformujemy o nim każdego z zainteresowanych.
Rzeczniczka ratusza mówi, że miasto nie zostawi kierowców na pastwę losu, gdyby wykonawca remontu nie wypłacił odszkodowań. - Sprawdzone i należne świadczenia zostaną wypłacone poszkodowanym - zapewnia Aneta Szpaderska.
... i pójdziemy do sądu
Sami kierowcy nie zamierzają czekać na zlitowanie. - Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie dostaniemy satysfakcjonującej odpowiedzi od Kirchnera, skierujemy sprawę do sądu - zapowiada Marian Kędzior. - Innym wyjściem, które bierzemy pod uwagę, jest poinformowanie centrali tej firmy w Niemczech.
- Będziemy do końca walczyć o nasze prawa - dodaje Adam Ejsmont.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz