Początek spotkania był w wykonaniu zawodniczek z Olsztyna bardzo nerwowy. Mnożyły niecelne rzuty, złe podania, faule. Wykorzystały to koszykarki z Sokołowa Podlaskiego prowadząc od początku meczu do jego 8 minuty (12:9). KKS Olsztyn po raz pierwszy wyszedł w tym spotkaniu na prowadzenie minutę później po trójce i po dwóch wolnych Wawrzyniak (12:14).
W drugiej kwarcie zaczęła się zarysowywać niewielka, przewaga zespołu gości: jednopunktowa (20:19) już w 12 min po trafieniu Żukowskiej, a najwyższa 7-punktowa po rzutach Giżyńskiej w 17 (32:25) i 18 min (34:27). Ostatecznie olsztynianki schodziły do szatni na przerwę z nadwyżką czterech oczek (38:34).
Kiedy w trzeciej kwarcie, po niesportowym faulu Zdradowskiej, i w konsekwencji po dwóch trafieniach wolnych i jednym za dwa punkty Markiewicz, KKS prowadził już 47:41, wydawało się, że pójdzie za ciosem, ale nastąpiło nagłe jego… tąpnięcie. Ekipa olsztyńska pozwoliła dwa razy z rzędu trafić za trzy punkty Welenc (47:47) oraz raz za dwa punkty Iwanickiej (49:47) i rozpoczęła się twarda, wyrównana i nerwowa walka o ostateczne zwycięstwo. Na początku czwartej kwarty podopieczne olsztyńskiego trenera Tomasza Sztąberskiego prowadziły 54:51 i na szczęście dla nich, i dla ich sympatyków, nie oddały go już gospodyniom meczu, mimo ich heroicznej walki do samego końca spotkania.
Olsztynianki, z dorobkiem trzech zwycięstw, dwóch porażek i 8 pkt, zajmują w tabeli piąte miejsce, ale mają do rozegranie jedno zaległe spotkanie (18.11 u siebie o godz. 15.30 z SMS PZKosz Łomianki). Prowadzi Polonia Warszawa (12 pkt), przed Mon-Polem Płock (11) i MKS Pruszków (11).
- Mecz był ciekawy i do końca trzymał w napięciu, właściwie każdy z zespołów mógł go wygrać - powiedział portalowi Olsztyn.com.pl trener Tomasz Sztaberski. - Oczywiście bardzo się cieszę, że to my byliśmy górą. W stosunku do ich poprzednich spotkań, Sokołów w spotkaniu z nami wystąpił już z Kuras, rozgrywającą z zespołu ekstraklasy Uniwersytet Gdański. Miał też w swoich szeregach doświadczoną Jaworską grająca nie tak dawno w innym zespole ekstraklasy AZS Gorzów, która w tym spotkaniu z nami miała aż 19 zbiórek. Dlatego, i nie tylko dlatego, bo dziewczyny m.in. były zmęczone długą podróżą, nie tak łatwo było nam wygrać ten mecz. Ale dokonaliśmy tego…
MPKK Sokołów S.A. Sokołów Podlaski – KKS Olsztyn 61:64 (17:16, 17:22, 15:16, 12:10)
KKS Olsztyn: Wawrzyniak 17 (3x3), Woźniak 13 (2x3), Markiewicz 11, Żukowska 6, Wichłacz oraz Giżyńska 10, Sztąberska 7, Gromadzińska, Birkos
Lech Janka
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz