Wczoraj policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie zatrzymali 28-letnią kobietę. Małgorzata R. od 2009 roku systematycznie wypłacała z konta chłopaka niewielkie sumy pieniędzy. Przez ostatnie cztery lata uzbierała się spora kwota - 38.000 złotych.
Z ustaleń policjantów wynika, że para poznała się kilka lat temu. Mężczyzna, to zawodowy kierowca, który rzadko przebywał w domu. Zaproponował on swojej partnerce wspólne mieszkanie. Kiedy był on w trasie, co jakiś czas przesyłał dziewczynie pieniądze, które miały być wpłacane przez nią na konto i na lokatę.
Okazało się, że kobieta przez kilka lat nie wpłaciła żadnej sumy przesłanej przez jej chłopka. Z jej wyjaśnień wynika, że kiedy jej partner był w Olsztynie, to bez jego zgody zabierała mu z portfela kartę bankomatową i wypłacała niewielkie sumy. 28-latka sądziła, że jeśli wypłaci małą kwotę, to chłopak nie zostanie poinformowany sms-em o takiej operacji. Nielegalny proceder nadal by trwał, gdyby nie fakt, że mężczyzna kilka dni temu chciał wypłacić pieniądze z bankomatu. Okazało się, że konto było puste.
Poszkodowany zgłosił sprawę policjantom twierdząc, że o kradzież pieniędzy podejrzewa konkubenta matki. Jednak z wyjaśnień mężczyzny wynikało, że nie miał o sprawie pojęcia. Wówczas funkcjonariusze wystąpili do banku o zabezpieczenie nagrań monitoringu znajdującego się w pobliżu bankomatów, z których ktoś mógł wypłacić pieniądze. Dodatkowo poszkodowany przyniósł policjantom wydruki wypłat z bankomatów. Ze zgromadzonego materiału jasno wynikało, że pieniądze wypłacała dziewczyna poszkodowanego. Kobieta przyznała się do winy. Kodeks Karny za przestępstwo kradzieży i kradzieży z włamaniem przewiduje karę pozbawienia wolności nawet do lat 10.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz