Kolejna działka nad Jeziorem Krzywym wystawiona na sprzedaż

Ratusz szykuje się do kolejnego przetargu na sprzedaż działki w strefie przedsiębiorczości nad Jeziorem Krzywym. Tym razem na sprzedaż wystawiona zostanie nieruchomość o wartości 1,3 mln złotych.

reklama

W lutym tego roku ratusz poinformował o zaplanowanym na kwiecień przetargu na sprzedaż pierwszej z nieruchomości w strefie przedsiębiorczości nad Jeziorem Krzywym. Działka o powierzchni 4882 metrów kwadratowych przy ul. Jeziornej będzie do sprzedania za minimum 1,8 mln złotych. Przetarg ustny odbędzie się 18 kwietnia w ratuszu.

To nie jedyna nieruchomość w strefie przy ul. Jeziornej – przygotowana na sprzedaż. Na sprzedaż wystawiono również działkę o powierzchni 3619 metrów kwadratowych. Cena wywoławcza w tym przypadku to 1,3 mln złotych. Przetarg odbędzie się 23 maja w ratuszu.

Docelowo miasto zamierza sprzedać ponad 11 hektarów terenu nad Jeziorem Krzywym. To tereny, których przygotowanie pod potencjalne inwestycje turystyczno-rekreacyjno-sportowe kosztowało w sumie pond 30 mln złotych, z czego ponad 17 mln złotych to dotacja unijna.

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

alex 2014-03-24 16:10:28 77.242.*.*
Ludzie Wy jesteście tacy naiwni ,czy też może tacy.....niedomyślni?Tam gdzie są pieniądze ,chodzi o pieniądze.
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
miliony 2014-03-24 14:05:38 213.73.*.*
Optymizm optymizmem, a finanse finansami, pieniądze z Unii pochodzą od podatników, tyle że być może niekoniecznie z terenów Olsztyna. Ogólnie miasto wydało 30 mln. Skąd, - to już inna sprawa, aby całość inwestycji się zwróciła, inwestycja musi pokryć koszt całości. Niemierzalny zysk? Nie ma czegoś takiego, zyskiem może być np. satysfakcja, a to także da się zmierzyć. Satysfakcją nie nakarmisz kasy miejskiej, więc - jak definicja inwestycji wskazuje - do kasy ma trafić realny pieniądz. A dopóki nie trafi, to nie ma co gdybać. Tyle w temacie. Optymistami byliśmy wszyscy, okazuje się wydawać jest komu, zadłużać też. Wydając cudze (podatników) pieniądze zawsze można powiedzieć, że się nie sprzedało, ale przecież mamy rozwój turystyki! To skoro mamy rozwój, to ma być z tego kasa. Tylko tyle i aż tyle.
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
mateoo 2014-03-24 12:39:22 37.31.*.*
Wydano nie 30, a 13 mln, ponieważ reszta to dotacje z Unii Europejskiej. i działek nie jest 30, a z tego co czytałem 13. Poza tym, inwestycje prywatnych firm wokół jeziora to rozwój turystyki, co za tym idzie rozwój miasta i niemierzalny zysk dla miasta. Więc trochę optymizmu.
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
miliony 2014-03-24 11:32:24 213.73.*.*
To nie tak - 30 mln wydano na działki, teoretycznie (teoretycznie, bo cena może być zaporowa i nikt noże się nie zgłosić do kupna) każda z 30 działek ma być sprzedana powyżej ceny 1 mln, ale to tylko teoria. Bo nie znamy warunków jej zakupu, nie wiemy, czy ą chętni itd. Dodatkowo obsługa tych działek przez miasto, organizacja przetargów też kosztuje, a jak wiadomo średnio w Polsce koszt obsługi tego typu transakcji "inwestycyjnych: jest droższy o 96%, gdy wykonuje go podmiot publiczny (dane za wgospodarce.pl). Czyli a) może się sprzedać, a nie musi, nie wiemy, czy się sprzeda, dodatkowo b) obsługa czynności związanych ze sprzedażą kosztuje. Nie mówmy więc o zwrocie, ponieważ przekładając na sprzedaż: urząd ma w portfelu produktów 30 działek, ale nie ma 100% gwarancji ich sprzedaży, więc stopa zwrotu z portfela jest w tym momencie nieznana. Skoro jest nieznana, to fakt, czy się zwróci, czy też nie, jest tylko gdybaniem.
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
mateoo 2014-03-24 11:21:10 37.31.*.*
To znaczy, że miasto zapłaciło 13 mln. Działek jest chyba 13. Załóżmy, że średnio każda za 1,5 mln. Lekko licząc, zwróci się, spokojnie. :)
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
kasak 2014-03-24 10:08:50 217.153.*.*
To ile tych działek musza sprzedać żeby się zwrociło. 30? już to widze
Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0