Śledztwo w sprawie prania brudnych pieniędzy, wyłudzania podatku VAT pod pozorem legalnego obrotu paliwem rozpoczęło się wiosną ubiegłego roku, kiedy to Policjanci Centralnego Biura Śledczego KGP oraz funkcjonariusze Urzędu Kontroli Skarbowej, działając na polecenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, zatrzymali siedem osób podejrzanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się oszustwami podatkowymi. Podejrzanym o kierowanie grupą od początku był olsztyński gangster Grzegorz M., dobrze znany policjantom i prokuratorom jako "Predator". Mężczyzna krótko cieszył się wolnością. Zakład karny, w którym odbywał wyrok w związku z popełnionymi przestępstwami kryminalnymi, opuścił dwa lata wcześniej.
Dziś materiał dowodowy w sprawie gangu paliwowego zawiera 132 tomy akt. W wyniku działań prokuratury i olsztyńskiego zarządu CBŚ potwierdzono funkcjonowanie tak zwane karuzeli VAT-owskiej, to jest wymiany faktur i innych dokumentów poświadczających nieprawdę między wieloma spółkami faktycznie kierowanymi przez oskarżonych co finalnie pozwoliło na wyłudzenia kwot od kilku do przeszło 19 milionów złotych – łączna kwota wyłudzenia z wszystkich oszukańczych operacji to przeszło 40 milionów złotych.
Prześwietlono w toku postępowania przygotowawczego operacje finansowe na kontach tych firm, w postaci wpłat i wypłat wynoszących odpowiednio 46.511.765,19 zł i 46.066.583,36 zł, a które to środki pieniężne były następnie przekazane do podmiotów i osób kontrolowanych przez grupę przestępczą pod pozorem rozliczeń za rzekome transakcje związane z obrotami paliwami płynnymi.
W toku śledztwa na mieniu ''Predatora'' zabezpieczono między innymi dwa samochody marki mercedes o łącznej wartości około 800 tysięcy złotych.
Część z oskarżonych, przesłuchiwana w charakterze podejrzanych nie przyznała się do popełnienia zarzucanych im przestępstw i skorzystała z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Niektórzy przyznali się do popełnienia stawianych zarzutów i obszernie wyjaśnili na temat procederu przestępczego.
- Za zarzucane podejrzanym przestępstwo oszustwa, prania brudnych pieniędzy grozi kara pozbawienia wolności do lat 15, wobec działania w zorganizowanej grupie przestępczej, a w przypadku Grzegorza M. w warunkach recydywy. Wobec Grzegorza M., w dalszym ciągu stosowany jest środek zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Zbigniew Czerwiński.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz