Przypomnijmy, fundacja Helper od przeszło sześciu lat działa na Warmii i Mazurach prowadząc domy samopomocy, w tym olsztyńskie ''Centrum Alzheimera-Dar Serca''. Przez lata domami zarządzała Katarzyna Sztylc, obecnie Kaczmarek. W ostatnim czasie władze w fundacji przejął jej mąż Tomasz Kaczmarek, znany jako ''agent Tomek'' (były agent CBA i poseł PiS-u – red.).
Stowarzyszenie od początku działa i utrzymuje środowiskowe domy samopomocy z dotacji pozyskanych z publicznych środków przyznawanych przez samorządy.
Czarne chmury zebrały się nad stowarzyszeniem po jednej z kontroli przeprowadzonej przez urzędników wojewody.
Urzędnicy wojewody stwierdzili liczne nieprawidłowości w wydatkowaniu tych środków. Wojewoda zakwestionował wydatki fundacji opiewające na kwotę około 2 mln złotych. Część publicznych pieniędzy miała być wydawana między innymi na ekskluzywne kosmetyki, zabawki dziecięce, zakup drona, czy markową odzież. Fundacja miała również wynajmować auta od firmy, której współwłaścicielką jest żona Kaczmarka, była prezes stowarzyszenia Helper. Po tej kontroli wojewoda nakazał samorządom – dotąd dotującym działalność Helpera – by rozwiązały z tym podmiotem umowy. Taki nakaz otrzymało również miasto Olsztyn.
Termin związania umową miasta ze stowarzyszeniem „Helper” upływa 31 grudnia 2017. Do tego czasu miasto miało szansę wybrać nowego wykonawcę dla zadania na 2018 rok.
Nowy konkurs został rozstrzygnięty w minioną środę. Okazało się, że w konkursie ofert zwyciężyło stowarzyszenie Helper. To ono miałoby w 2018 roku prowadzić Środowiskowy Dom Samopomocy ''Dar Serca'' opiekujący się osobami cierpiącymi na Alzheimera.
Wojewoda postawił jednak na swoim. Wstrzymał finansowanie Środowiskowych Domów Samopomocy Społecznej HELPER w Olsztynie i gminie Jedwabno.
Były agent CBA komentuje te okoliczności wyboru jego stowarzyszenia w konkursie ogłoszonym przez miasto Olsztyn. Jak twierdzi doszło do nielegalnego wpływania i wywierania nacisków przez wojewodę Artura Chojeckiego na prezydenta Olsztyna w trakcie trwających czynności konkursowych oraz wpływania i wywierania nacisków na zmianę wyników konkursu już po jego rozstrzygnięciu.
Prezes Helpera, Tomasz Kaczmarek od początku twierdzi, że zakwestionowane przez kontrolerów wydatki to zemsta wojewody za konflikt z kolegami z PiS.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz