Data dodania: 2007-06-03 22:24
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 13:05
Kopernik zaprasza warszawiaków na Warmię
Zamki, kościoły, bociany i najsłynniejszy polski astronom reklamuje Warmię w spocie, który mogą oglądać w telewizji mieszkańcy Warszawy i okolic. Czy Warmia dzięki tej promocji ma szansę podbić kraj?
Trzydziestosekundowa reklama pokazywana jest w TVP Mazowsze. Reklamówkę można też obejrzeć w internecie na stronie stowarzyszenia Dom Warmiński, które skupia samorządy, społeczników i twórców z regionu. Spot został przygotowany jako fragment projektu "Dom Warmiński - turystyczne odkrywanie Warmii". Twórcy reklamówki twierdzą, że to pierwszy profesjonalny regionalny spot reklamujący Warmię.
Stowarzyszenie z firmą przygotowującą reklamę zastosowali metodę: "minimum słów", przemawiać mają obrazy. - Wybraliśmy to, co najbardziej charakterystyczne dla regionu: krajobrazy z kościołami i kapliczkami, bociany i rowerowe wycieczki. Nie mogło oczywiście zabraknąć Mikołaja Kopernika - mówi Szymon Drej ze stowarzyszenia. To on wcielił się w rolę słynnego astronoma. - Starałem się pokazać jego ludzkie oblicze - mówi tłumacząc Kopernika, który w telewizyjnej migawce puszcza oko do widzów. Towarzyszy temu hasło: Warmia - tu zatrzymało się Słońce. Kampania ma pokazywać kulturowe oblicze regionu i zachęcać do zwiedzania architektury i miejsc historycznych.
Twórcy reklamy zdecydowali się "uderzyć" w Warszawiaków. Na inne kierunki zabrakło już pieniędzy. - Stolica jest najbardziej logicznym kierunkiem. Stąd jest na Warmię stosunkowo blisko, a ludzie mają pieniądze, warto o nich walczyć - mówi Mateusz Zmyślony, dyrektor kreatywny agencji Eskadra, specjalizującej się w promowaniu miast i regionów.
Reklama jest częścią programu, który ma promować region. Oprócz spotu stowarzyszenie przygotowuje także wydarzenia kulturalne, konferencje naukowe i broszury o Warmii. - Same foldery już nie wystarczą, trzeba używać innych instrumentów. Telewizja i internet to jedyna szansa, żeby nas zauważono - mówi Marian Juszczyński, założyciel Domu Warmińskiego. - Reklama w telewizji jest droga, ale bez tego nie ruszymy z miejsca. Tylko tak możemy sprzedać innym swoje bogactwo, pokazać odmienność regionu. Może nasz spot nie jest idealny, ale już miałem kilka telefonów z Warszawy, co oznacza, że kampania odnosi skutek.
Czy taka reklama może przynieść efekty? - Trudno od razu liczyć na sukces, jednak spot ma znaczenia jako symbol i pierwszy krok. Już to, że został przygotowany, jest bardzo cenne, bo wywołuje dyskusję - dodaje Mateusz Zmyślony.
Warszawska kampania Domu Warmińskiego potrwa do końca czerwca.
Całe nasze województwo ma się wkrótce doczekać dużej kampanii promocyjnej. Jeszcze nie wiadomo, jak będą wyglądały jej szczegóły. - Pracujemy nad nimi. W funduszach unijnych jest przewidzianych na ten cel 25 mln zł. Najbardziej zależy nam na wypromowaniu roku 2010 i przypadającej wówczas rocznicy 600-lecia bitwy pod Grunwaldem, a także 700-lecia Fromborka i 150-lecia uruchomienia komunikacji po Kanale Elbląsko-Ostródzkim - mówi Stanisław Harajda, dyrektor departamentu turystyki i promocji w urzędzie marszałkowskim.
Drugim priorytetem w promocji regionu ma być ściągnięcie na Warmię i Mazury kibiców, którzy przyjadą na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku. - Liczymy, że to się uda, bo z Gdańska i Warszawy jest do nas bardzo blisko - mówi Harajda i zapewnia że za unijne pieniądze będzie promowane całe województwo.
- Dobrze zacząć od przygotowania strategii i skoordynować działania poszczególnych miast i organizacji, bo inaczej zamiast pozytywnych efektów pojawi się chaos i utrwalane mogą być negatywne stereotypy o regionie - przestrzega Zmyślony.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz