Konferencja przedstawicieli rządu odbyła się w środę po godz. 12. Poruszono na niej temat zniesienia kolejnych obostrzeń w gospodarce.
– Dzisiaj mamy dobre sygnały z pozostałych obszarów Polski (poza Śląskiem) Liczba zakażeń jest bardzo niewielka. To skłania nas do tego, żeby przedstawić dzisiaj 3. etap odmrażania gospodarki i powrotu do normalnego życia społecznego. Od 18 maja będą mogły funkcjonować zakłady fryzjerskie, kosmetyczne i wszelkie tego typu. W rygorze sanitarnym, o którym mówimy – umawianie się przez internet bądź telefon na kolejną godzinę – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Rząd chce także otworzyć lokale gastronomiczne, czyli restauracje, puby czy kawiarnie, które od poniedziałku będą mogły działać stacjonarnie. Premier Morawiecki zachęca, aby przedsiębiorcy otwierali ogródki, o ile mają taką możliwość.
Czy będzie możliwa organizacja większych uroczystości jak wesela? Przedstawiciele rządu powiedzieli jasno, że w tej chwili jest to niemożliwe.
– Dajmy sobie trochę czasu. Zobaczmy jak ruszy sektor gastronomiczny, jak to będzie wyglądać. Wtedy przeanalizujemy możliwość organizacji większych spotkań, jak wesela – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Zwiększy się także dopuszczalna liczba pasażerów w transporcie publicznym.
Premier postanowił wznowić działalność szkół policealnych. Zapowiedział także możliwość korzystania z boisk, orlików czy hal sportowych.
Kolejne obostrzenia, dotyczące głównie edukacji, zostaną zniesione 25 maja.
– Zostanie uruchomiona opieka nad dziećmi od 1 do 3 klasy. Nie będzie to zwyczajna nauka. Umożliwione zostaną konsultacje maturzystów i ósmoklasistów. Od 1 czerwca umożliwimy wszystkim uczniom takie konsultacje np. po to, żeby poprawić ocenę – wyjaśnił premier Morawiecki.
I dodał: – Chcę podkreślić, że to rodzice decydują o tym, czy dziecko będzie posłane na te zajęcia dydaktyczno-opiekuńcze.
Od 25 maja miałyby wrócić także staże i praktyki dla uczniów techników, o czym powiedział minister Dariusz Piontkowski.
– Chcemy umożliwić uczniom 3. klas techników praktyki i staże – powiedział minister edukacji narodowej.
O komentarz dotyczący otwarcia szkół poprosiliśmy Tomasza Branickiego, prezesa olsztyńskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jest on negatywnie nastawiony do tego pomysłu.
– To za wcześnie, bo jak widać ta epidemia nie wygasza się, a wręcz odwrotnie. Łatwo powiedzieć: zorganizujmy konsultacje, zajęcia opiekuńcze, ale ci, co podejmują decyzje, nie znają realiów polskiej szkoły. Nie da się tego zorganizować w naszych realiach, bo grupy są 25-osobowe i jak tutaj można zachować reguły bezpieczeństwa, odstęp? Decyzje podejmuje ktoś bez wyobraźni – powiedział w rozmowie z nami Tomasz Branicki.
Jego zdaniem, nie powinno się myśleć o organizacji egzaminów, zwłaszcza dla ósmoklasistów.
– Po co organizować egzamin ósmoklasisty? Nie sprawdzi się wiedzy, bo od marca wiedza jest przekazywana w sposób nie dla wszystkich jednakowy. Jaki jest równy start do egzaminu? Odpuśćmy sobie to. Gorzej jest z maturami, ale to wszystko można przesunąć. Można rok akademicki dla studentów I roku rozpocząć później – przyznał prezes olsztyńskiego ZNP.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz