Bartłomiej Plebańczyk jest dzierżawcą kompleksu bunkrów w Mamerkach, w powiecie węgorzewskim. W poprzednich latach prowadził wraz z ekipą poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Pod koniec czerwca ubiegłego roku poszukiwacze odsłonili właz tunelu. Studzienka znajduje się w środku lasu, w pobliżu jednego z bunkrów. W tym miejscu w czasie II wojny światowej znajdowało się kasyno wojskowe. Pojawiły się spekulacje, że w tym miejscu może być też ukryta Bursztynowa Komnata. Więcej o tej akcji: W Mamerkach jest Bursztynowa Komnata? Odsłonięto właz tunelu [WIDEO].
Jednak w tym roku poszukiwania komnaty nie odbędą się. Prace miały objąć badania terenu kompleksu georadarem, ale wówczas obowiązywał jeszcze zakaz wchodzenia do lasu. W czasie pandemii koronawirusa badania byłyby znacznie utrudnione, dlatego przełożono je na następny rok.
Bunkry w Mamerkach zostały już otwarte. Zwiedzający nie muszą nosić masek, bo znajdują się one w lesie. Jednak nadal trzeba przestrzegać podstawowych zasad sanitarnych, takich jak 2-metrowy odstęp. Przewodnik może oprawadzić tylko jedną grupę, np. jedną rodzinę.
Dawna kwatera główna dowództwa wojsk lądowych jest najlepiej zachowanym ośrodkiem dowodzenia z czasów III Rzeszy na Mazurach. W 1945 r. naziści opuścili to miejsce jednak nie wysadzili bunkrów, dlatego co raz pojawiają się doniesienia o odnalezieniu Bursztynowej Komnaty.
Kompleks w Mamerkach powstał w latach 1940-1944. Znajduje się tam 30 schronów i ponad 200 innych obiektów. Mieszkało tam 40 niemieckich generałów i 1,5 tys. żołnierzy, którzy do dyspozycji mieli baraki mieszkalne, kasyna, szpital, kino, a nawet saunę i stajnie.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz