Sprawa korupcji w Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego w Olsztynie prowadzona jest od 2012 roku. W sumie w tej sprawie zarzuty postawiono 8 osobom.
- Zarzuty dotyczą płatnej protekcji, powoływania się na wpływy i przyjmowanie korzyści majątkowych. W sumie zarzuty usłyszało 8 osób – informuje nas Janusz Kordulski z Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, która prowadzi śledztwo.
Jak udało nam się dowiedzieć, śledztwo ponownie przedłużono.
- Śledztwo przedłużono do końca stycznia 2016 roku, ale mam informację, że będą wnioski o kolejne przedłużenie – dodaje Kordulski.
Po wybuchu afery w W-M Agencji Rozwoju Regionalnego, rada nadzorcza postanowiła odwołać ze ze stanowiska prezes Bożenę C.
Jak się okazuje, była szefowa olsztyńskiej jednostki znalazła już nowe zatrudnienie przy środkach unijnych. Pełni bowiem funkcję specjalisty do spraw pozyskiwania funduszy unijnych w iławskim Urzędzie Miasta.
W tej sprawie list otwarty do burmistrza Adama Żylińskiego wystosowali oburzeni działacze Ruchu Narodowego, którzy twierdzą iż ''zatrudnianie w Urzędzie Miasta osoby, wobec której ciążą zarzuty korupcyjne jest decyzją, która stawia w niekorzystnym świetle tak ważną instytucję''.
- Domagamy się usunięcia ze stanowiska Pani C. do rozstrzygnięcia i wyjaśnienia sprawy, przez Organy temu odpowiednie. Jesteśmy za tym by całkowicie zlikwidować nowo powstałe stanowisko. Naszym zdaniem jest to zbędny i zbyt kosztowny pomysł dla naszego miasta. Jeżeli jednak obecna Rada Miasta i Pan twierdzą, iż taka funkcja jest niezbędna i potrzebna miastu – to uważamy, że wybór Pani Bożeny C. na to stanowisko jest nieodpowiedzialny. Przy braku decyzji o likwidacji stanowiska, proponujemy rozpisanie konkursu na stanowisko specjalisty ds. pozyskiwania funduszy unijnych w celu sprawowania go przez inną kompetentną osobę – czytamy w liście Ruchu Narodowego.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz