Data dodania: 2009-03-23 07:47
Lasy po huraganie
Po 7 latach, kończy się odnawianie lasu po huraganie, jaki latem 2002 roku przeszedł nad puszczami: Piską, Kurpiowską, Borecką i lasami koło Giżycka i Drygał. Była to największa katastrofa, jaka dotknęła lasy w powojennej historii
"Wkrótce leśnicy rozpoczną wiosenne sadzenie drzewek na obszarze 560 hektarów otwartej powierzchni, która powstała po porządkowaniu zniszczonego drzewostanu" - powiedział PAP rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, Marek Taradejna. odkreślił, że od 2002 roku przez kolejne lata odnowiono las na obszarze prawie 7 tysięcy hektarów. Potrzeba będzie jednak kilkudziesięciu lat, by przypominał on ten sprzed nawałnicy.
W ramach swoistego eksperymentu, bez ingerencji, leśnicy pozostawili obszar 450 hektarów. Nazwali go Lasem Ochronnym Szast, co w gwarze mazurskiej oznacza wichurę, huragan. "W tym przypadku potrzeba będzie znacznie więcej czasu - paru setek lat, by powrócił tu gęsty bór sosnowy" - powiedział Taradejna. Dla turystów leśnicy wybudowali tam ścieżki dydaktyczne i wieżę widokową.
W lipcu 2002 roku huragan połamał i powalił drzewa na powierzchni niemal 33 tysięcy hektarów, z czego 17 tysięcy hektarów drzewostanów zostało zniszczonych całkowicie. Wichura zniszczyła drzewa w pasie o długości 130 kilometrów i szerokości kilkunastu kilometrów.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz