We wtorek na terenie Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie i w Białymstoku odbyła się inwentaryzacja wilków i rysi. Objęła większość województwa warmińsko-mazurskiego. Niestety, w niektórych nadleśnictwach nie udało się jej przeprowadzić. Powód był banalny: brak śniegu. Wielkie liczenie wilków i rysi polega bowiem na inwentaryzowaniu tropów tych drapieżników, a także innych śladów ich obecności.
Inwentaryzacja wilków i rysi na Warmii i Mazurach odbyła się już po raz trzeci (poprzednie w roku 2011 i 2013), ale po raz pierwszy została przeprowadzona na tak dużą skalę.
To jednak nie jedyna nowość. W tym roku warmińsko-mazurscy leśnicy postanowili też zinwentaryzować bezpańskie psy wałęsające się po lasach. Każdej zimy ofiarami tych udomowionych drapieżników padają przede wszystkim sarny.
- Rzeczywiście tropów psów, które pozostawione bez ludzkiej opieki zapuszczają się do lasu znaleźliśmy mnóstwo. W większości nadleśnictw zinwentaryzowano także tropy wilków, co świadczy o tym, że ten gatunek jest w naszych lasach liczny - przekonuje Adam Gełdon z Nadleśnictwa Spychowo, koordynator inwentaryzacji dużych drapieżników.
W Puszczy Piskiej leśnicy znaleźli także tropy rysi (w tym kompleksie leśnym WWF przy współpracy z Lasami Państwowymi prowadzi program reintrodukcji tego gatunku). Dokładne wyniki inwentaryzacji będą znane za około 2 miesiące. Inwentaryzację dużych drapieżników na terenie Warmii i Mazur współfinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz