Data dodania: 2006-11-17 00:00
Małkowski i Grzymowicz przed sądem?
Olsztyńska Prokuratura rozpoczęła przesłuchiwanie urzędników ratusza, m.in: Czesława Małkowskiego i Piotra Grzymowicza. Są oni podejrzani o wyłudzenie pieniędzy kasy
Wg prokuratury urzędnicy nie mieli prawa jeździć na przesłuchania do Suwałk służbowymi samochodami lub pobierać delegacji. Wszystko zaczęło się od sprawy Aquareny, firmy, która miała budować w Olsztynie kompleks rekreacyjno- wypoczynkowy. Okazało, że grunt został sprzedany niezgodnie z prawem. Oskarżonym w tej sprawie został Janusz C- pełniący funkcję prezydenta miasta na początku lat 90-tych. Urzędnicy ratusza zostali wezwani do ratusza na przesłuchania w tej sprawie; dodać należy, że jeździli tam nie służbowo, lecz w charakterze podejrzanych. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby do Suwałk urzędnicy nie jeździli służbowymi samochodami. Część z nich pojechała co prawda prywatnymi pojazdami, ale pobierali diety- łącznie około 300 złotych. Wiceprezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz tłumaczył się, że służbowego samochodu użył dlatego, że wezwanie przyszło na adres Urzędu Miasta, a poza tym w czasach urzędowania Janusza C. Również pełnił funkcję publiczną. Józef Morówko z Wydziału Śledczego uważa natomiast, że urzędnikom nie przysługiwały wówczas żadne zwroty kosztów nai samochód służbowy. Jeździli do Suwałk jako podejrzani, a nie urzędnicy miejscy. Nie można mu nie przyznać racji.
Urzędnikom za wyłudzenie pieniędzy kasy państwa grozi do 3 lat więzienia.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz