Przed meczem piłkarze obu zespołów upamiętnili minutą ciszy ofiary zamachów w Paryżu.
Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Na grząskiej murawie i przy padającym deszczu trudno było obu drużynom na finezyjne akcje i dogodne sytuacje bramkowe.
Najlepszą okazję do zdobycia bramki olsztynianie mieli w 61 minucie. Stomilowcy wykonywali rzut wolny z prawej strony boiska. Strzał z dalszej odległości wybił bramkarz gości, jednak piłka trafiła wprost na głowę Tomasza Wełny, który trafił nią w poprzeczkę.
Piłkarze z Legnicy chcieli za wszelką cenę zdobyć bramkę dającą trzy punkty. Udało to się w 93 minucie spotkania. Marquitos wykonywał rzut wolny, gdzie w olsztyńską jedenastkę powędrowali niemal wszyscy zawodnicy gości. Pomocnik "Miedziowych" zagrał piłkę na piąty metr, gdzie najwyżej wyskoczył do niej Tomasz Midzierski i strzałem głową umieścił piłkę w siatce tuż obok słupka. Po chwili sędzia Piotr Idzik z Poznania zakończył spotkanie.
Był to ostatni mecz olsztynian w rundzie jesiennej. Jednak to nie koniec zmagań piłkarzy ze stolicy Warmii i Mazur, bowiem awansem zostaną rozegrane dwie kolejki rundy wiosennej. I tak w najbliższy piątek Stomilowcy zmierzą się u siebie z GKS-em Bełchatów, natomiast za dwa tygodnie pojadą do odległego Sącza, aby zmierzyć się z miejscową Sandencją.
Mirosław Jabłoński, trener Stomilu Olsztyn: - Zagraliśmy ten mecz dobrze taktycznie. Stworzyliśmy sobie szanse do zdobycia bramki. Zabrakło trochę szczęścia, zarówno w sytuacji, gdy mogliśmy bramkę strzelić, jak i w tej sytuacji kiedy bramkę straciliśmy w ostatnich dosłownie sekundach tego meczu. Porażka po bramce w takim momencie na pewno bardziej boli, niż gdybyśmy ta bramkę stracili wcześniej. Na tym wyniku zaważyło też to, że nie mieliśmy na ławce jeszcze za dużo atutów żebyśmy mogli przy wyniku 0:0 coś zrobić więcej, więcej jeśli chodzi o grę do przodu. Wiadomo, że potem nie było już na to czasu, sędzia zakończył mecz po bramce.
Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi Legnica: - Jestem zadowolony z postawy swoich zawodników, tak jak we wcześniejszych meczach, z ta różnicą, że dzisiaj ten wysiłek został nagrodzony trzema punktami. Tak chcieliśmy grać i realizować do końca nasze założenia na ciężkim terenie, nie tylko ze względu na pogodę, ale i na przeciwnika. Przed nami jeszcze dwa mecze do końca roku i będziemy robić wszystko by zdobyć maksymalna ilość punktów. Jeszcze raz gratulacje dla moich zawodników.
Stomil Olsztyn - Miedź Legnica 0:1 (0:0)
0:1 - Tomasz Midzierski 90'
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Tomasz Wełna, Rafał Remisz, Łukasz Suchocki, Grzegorz Lech, Dawid Szymonowicz, Paweł Głowacki, Rafał Kujawa, Irakli Meschia (72' Karol Żwir)
Miedź Legnica: Dawid Smug - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Tomasz Midzierski, Błażej Telichowski, Wojciech Łobodziński, Ireneusz Brożyna, Keon Daniel, Łukasz Garguła (74' Marek Gancarczyk), Marquitos, Bartosz Ślusarski (69' Tadas Labukas)
Żółte kartki: Lech (Stomil); Marquitos, Telichowski, Midzierski (Miedź)
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań)
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz