Dziś jest: 24.11.2024
Imieniny: Chryzogona, Emmy, Flory
Data dodania: 2014-02-20 11:49
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 11:17

Redakcja

Mieszkania w Olsztynie tanieją najszybciej w skali kraju

Jak wynika z raportu runku nieruchomości - ceny mieszkań na rynku wtórnym w przeciągu roku zmalały najbardziej w Olsztynie i Bydgoszczy. Za metr kwadratowy mieszkania w Olsztynie musimy zapłacić średnio 4298 złotych.

reklama

Cena metra kwadratowego mieszkania w Olsztynie w styczniu tego roku była średnio o 2,5 proc. niższa niż w tym samym okresie rok temu. Podobne spadki cen mieszkań ( rok do roku) odnotowano jeszcze w Bydgoszczy.

Z raportu rynku nieruchomości opracowanego przez domy.pl i Open Finance wynika, że za metr kwadratowy najtańszego mieszkania w Olsztynie musimy zapłacić 3132 złote, najdroższego zaś 5687 złotych.

Zainteresowani kredytami mieszkaniowymi wciąż jest bardzo duże. Dzięki niskim stopom procentowym (wysokość stopy podstawowej to 2,5 proc.) oprocentowanie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie. W przypadku przeciętnego kredytu mieszkaniowego nie przekracza 4,5 proc. Rata 30-letniego kredytu na 100 tys. złotych wynosi w granicach 500 złotych. Przy spłacie przez 25 lat jest to ok. 550 złotych. Wprawdzie niskie oprocentowanie sprzyja zdolności kredytowej klientów, to jednak nie mają oni już możliwości pożyczenia pieniędzy na całą nieruchomość. Aby otrzymać kredyt, od stycznia muszą wykazać się oszczędnościami na co najmniej 5 proc. ceny mieszkania czy domu.

Jeśli wiadomo, że wszystkie odłożone pieniądze pójdą na wkład własny i koszty transakcyjne, warto na starcie złożyć wniosek o kredyt na wartość mieszkania wraz z kosztami wykończenia. Nie pojawi się później potrzeba zaciągania pożyczek gotówkowych, które są dużo droższe. Można też sprawdzić, czy wartość kupowanej nieruchomości nie jest wyższa niż cena jej zakupu. Jeśli tak będzie i bank weźmie to pod uwagę, to różnica między wyceną nieruchomości a ceną zakupu może być potraktowana jako wkład własny. Np. gdy na wycenie widnieje kwota 300 tys. zł a na umowie zakupu 270 tys. zł, to w tej sytuacji 30 tys. zł, czyli 10 proc., może być potraktowane jako wkład własny.

Problemu z wkładem własnym nie ma, jeśli zainteresowany kredytem oraz planowany do zakupu lokal kwalifikują się do programu pomocy państwowej „Mieszkanie dla Młodych”.

Singiel i rodzina bezdzietna mogą otrzymać 10 proc. dopłaty, jedno lub więcej dzieci dają prawo do kolejnych 5 proc. Dodatkowo, jeśli w nowym mieszkaniu w ciągu 5 lat urodzi się lub zostanie przysposobione trzecie lub kolejne dziecko dopłata wzrośnie do 20 proc. Po pięciu tygodniach obowiązywania programu skorzystało z niego już 1311 osób. Kredytów z dopłatami udziela obecnie pięć banków: Alior, Getin Noble Bank, Pekao, PKO BP i SGB, od 19 lutego będzie to również BGŻ.

Źródło: domy.pl/Marcin Drogomirecki | Domy.pl – część nieruchomościowa Halina Kochalska | Open Finance – część kredytowa

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • makson 2014-07-16 11:33:33 212.96.*.*
    A zobaczcie co się dzieje w halach magazynowych. Kto by się spodziewał, że hale JARTOM będzie miał w takich wycenach? A faktycznie widac, że wszystko poszlo w odpowiednim kierunku, nieruchomości są coraz tańsze, już teraz jest okazja do inwestowania. Tylko czy firmy już się zdecydują?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl