Data dodania: 2005-05-05 00:00
Ministerstwo bada procesy Pojezierza
Po skardze olsztyniaków eksperci ministerstwa sprawiedliwości prześwietlą sądowe sprawy SM Pojezierze. Z sądów w Olsztynie i Białymstoku już ściągnęli do Warszawy kilkanaście tomów akt.
Kontrolę przeprowadza Departament Sądów Powszechnych. Sprawdzi akta spraw cywilnych, gospodarczych i karnych, w tym m.in. dokumentację procesów o: * ujawnienie przez zarząd "Pojezierza" danych osobowych działaczy spółdzielczej opozycji (olsztyńskie sądy umorzyły sprawę ze względu na "znikomą szkodliwość społeczną"), * legalność statutu Pojezierza (prawomocny wyrok, korzystny dla spółdzielni, zapadł w Białymstoku), * ustalanie wysokości opłat eksploatacyjnych w spółdzielni. - Mamy już kilkanaście tomów akt, ostatnie dostaliśmy w poniedziałek - mówi pracownica ministerstwa.
Badanie spraw sądowych Pojezierza to efekt skargi, jaką w połowie kwietnia złożyli do ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa działacze Stowarzyszenia Obrony Spółdzielców. Twierdzą, że w olsztyńskich i białostockich sądach wyroki w sprawach spółdzielni zapadały pod dyktando Zenona P., prezesa SM Pojezierze.
Jeśli sędziowie z ministerstwa po przejrzeniu akt stwierdzą, że w którejś ze spraw naruszono prawo, to ponownie trafią one na wokandę. Wyniki kontroli będą znane za kilka tygodni.
W piątek mija miesiąc, odkąd Leon Popiel, prezes sądu okręgowego, zawiesił w obowiązkach dwie sędzie Marię M. i Krystynę Sz. Zrobił to po tym jak prokuratura zaczęła stawiać zarzuty w aferze "Pojezierza". - Służyły nie temu panu co trzeba - tłumaczył wtedy prezes.
W połowie maja zarzuty ma im przedstawić rzecznik odpowiedzialności zawodowej, a sąd w Warszawie zadecyduje, czy na dłużej nie zawiesić ich w obowiązkach. Do czasu wydania tej decyzji mogą pracować w olsztyńskim sądzie.
Możliwe, że w poniedziałek wrócą do pracy, bo prezes Popiel nie mógł zawiesić ich na dłużej niż miesiąc. Przypomnijmy, że trzeci sędzia wolał sam się zwolnić niż być zawiesznym i poddać się postępowaniu dyscyplinarnemu.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz