Do zdarzenia doszło wczoraj (16 maja) około godziny 22. Dwaj świadkowie zauważyli, że mężczyzna wsiadający do volkswagena dziwnie się zachowuje. Wydawało im się, że może on być nietrzeźwy, dlatego zadzwonili na policję i uniemożliwili dalszą jazdę nieodpowiedzialnemu kierowcy.
Okazało się, że mężczyzna, wyjeżdżając z parkinku uderzył w prawidłowo zaparkowany samochód. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zbadali trzeźwość kierowcy volkswagena. Badanie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ale to nie koniec problemów olsztynianina. Wyszło na jaw, że nie posiada on w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami.
Mężczyzna niedługo usłyszy zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości i stanie przed sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Na słowa pochwały zasługuje mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, który bez zastanowienia podjął próbę zatrzymania amatora jazdy na podwójnym gazie. Dzięki jego zachowaniu nie doszło do tragedii, którą mógł spowodować nieodpowiedzialny kierowca.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz