47 metrów ma zachód od Wysokiej Bramy odkopano natomiast basztę broniącą północno-wschodniego ciągu murów. Archeolodzy odsłonili także mury, które powstały najprawdopodobniej w czasach Kopernika. W ubiegłym tygodniu, już na zakończenie prac, udało się odsłonić w parku Podzamcze ciąg muru przedbramia zakończony prostokątną wieżą. Mur i wieża chroniły wjazd bramny od strony młyna. Tak jak większość znalezisk pochodzi prawdopodobnie z przełomu XIV i XV wieku. - Równie ważne jest jednak i to, czego nie odkryliśmy, czyli brak muru niskiego. Z tej strony miasta po prostu go nie było. Spadek terenu był zapewne tak duży, że nie było go jak zbudować - wyjaśnia Mackiewicz. Prace archeologów wskazują też, że od strony Łyny istniały bardzo rozbudowane fortyfikacje miejskie z Bramą Młyńską, która wielkością dorównywała prawdopodobnie Wysokiej. Być może tędy dostarczano towary przewożone rzeką i pochodzące z pobliskich młynów. - Odkrycia poczynione przez archeologów są niezwykle ciekawe. Ta część murów była dużą zagadką, bo ostatnie badania prowadzili tu przed wojną Niemcy - mówi Katarzyna Soczewica, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Potwierdzona została hipoteza, że istniało tu przejście. Nie była to furta, którą mógł przejść jeden człowiek, ale większe, mogące służyć także konnemu. Już na samym początku prac trzeba było wycofać ciężki sprzęt. Okazało się, że w ziemi jest mnóstwo przewodów i instalacji. Część murów została wcześniej zniszczona przy okazji prowadzonych kiedyś prac budowlanych. Nie zachowała się m.in. baszta narożna. Wykopaliska udało się przeprowadzić bez usunięcia nawet jednego drzewa w Parku Podzamcze. Teraz powstaje dokumentacja archeologiczna i architektoniczna. Ma ona określić dokładny wiek odkrytych obiektów i ich przeznaczenie. Plany ratusza zakładają, że ciąg murów zostanie wyciągnięty nad poziom gruntu. - To może być bardzo interesująca atrakcja turystyczna - ocenia Adam Mackiewicz.