Rozwój Internetu sprawia, że coraz bardziej popularne stają się nowe formy poszukiwania pracy. Niemalże wszyscy obecnie szukając zatrudnienia przeglądają ogłoszenia na różnego rodzaju portalach – zarówno lokalnych jak i tych ogólnopolskich. Powstają grupy na Facebooku, sam portal również oferuje możliwość wyszukiwania i umieszczania na nim ogłoszeń o pracę. Niemalże każdy pracownik posiada również profil na portalu LinkedIn, na którym opisuje swoje umiejętności oraz całą historię zatrudnienia.
To duża szansa: zarówno dla pracowników jak i pracodawców. Za pośrednictwem sieci można dotrzeć do nieograniczonej liczby użytkowników. Jedyny problem polega na tym, że w morzu informacji jakie są codziennie wrzucane do Internetu, ta jedna, właściwa osoba, której poszukuje pracodawca może po prostu nie zauważyć akurat jego ogłoszenia. I w tym właśnie miejscu otwiera się szerokie pole do popisu dla wszystkich osób, które mają znajomości i naturalny dar do łączenia ludzi w pary.
Który przedsiębiorca potrzebuje swatki?
Przełomem w procesach rekrutacyjnych ma być młody, węgierski start-up: Talentuno. To nowoczesna platforma, która swoim działaniem przypomina nieco skrzyżowanie LinkedIna z Uberem. Rejestrują się na niej zarówno przedsiębiorcy jak i kandydaci do pracy. Rola łączenia ich ze sobą przypada MatchMakerom. To osoby niezależne, które zajmują się dopasowywaniem kandydatów do dostępnych stanowisk. Jeżeli robią to skutecznie i zaproponowany kandydat zostanie zatrudniony we wskazanym przez nich przedsiębiorstwie – dostają za swoją pracę prowizję.
Aby zostać MatchMakerem nie trzeba posiadać specjalistycznego wykształcenia, ani lat doświadczenia w branży. Wystarczy mieć sporo intuicji i umiejętności interpersonalnych. Od naszej oceny zdolności kandydata i jak najlepszego dopasowania go do oczekiwań przedsiębiorcy będzie zależało to czy dostaniemy premię.
Przyszłość rekrutacji w rękach MatchMakerów?
To bardzo ciekawe rozwiązanie, które jest korzystne zarówno dla pracowników jak i pracodawców. Tym pierwszym może dodać nieco otuchy i wsparcia w poszukiwaniu nowego stanowiska – w końcu nie będą skazani na żmudne i samodzielne poszukiwanie pracy. Dla przedsiębiorców będzie to duże odciążenie – mają pewność, że ich ogłoszenie nie zniknie w gąszczu szumu sieciowego i ktoś faktycznie będzie aktywnie szukał dla nich kandydata do pracy.
To także duża szansa dla osób, które zawsze interesowały się HRem, ale nigdy nie miały okazji pracować na tym stanowisku – będą mogły w praktyce sprawdzić swoje możliwości. Praca z domu, bez większych zobowiązań to również doskonała szansa dla studentów, czy młodych mam chcących powoli wdrażać się znów w życie zawodowe.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz