Przypomnijmy, do niedawna panowało na świecie przekonanie, że rozmnożenie europejskich węgorzy w sztucznych warunkach nie jest możliwe. Tego zadania z sukcesami podjęła się jednak grupa badaczy z UWM-u kierowana przez Dariusza K. Naukowcy pozyskali na ten cel około 25 mln złotych z Unii Europejskiej i rozpoczęli zakrojone na światową skalę badania.
Sam Dariusz K. zdobył nawet tytuł Osobowości Roku Warmii i Mazur za swoje osiągnięcia. Szybko jednak okazało się, że gigantyczna dotacja jest źle wydatkowana. Takie wnioski wyciągnęła uczelnia po przeprowadzonym wewnętrznym audycie. Sprawę przekazano skarbówce, która z kolei zgłosiła ją do prokuratury.
Dziś już wiemy, że prokuratura postawiła Dariuszowi K. zarzuty wyłudzenia pieniędzy, przekroczenia uprawnień i nakłanianie do składania fałszywych zeznań. Naukowiec miał między innymi wypłacać pracownikom projektu nieracjonalne kwoty, mimo iż nie wykonali założonych w umowie zadań. Całość nie była również dokumentowana.
- Dariusz K. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w związku z realizacją pierwszego etapu projektu, nadużył udzielonych mu uprawnień w ten sposób, że wydatkował przyznane środki pieniężne na poczet wynagrodzeń, wiedząc o niewykonaniu części umów o dzieło – wyjaśnia nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Zbigniew Czerwiński.
Naukowiec miał również nieracjonalnie gospodarować pozyskanymi na projekt pieniędzmi. To z kolei sprawiło, że o swoje upomniała się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W sumie UWM musiał oddać Agencji nieco ponad 2,5 mln złotych.
Dariusz K. miał również oszukać władze uczelni wystawiając umowy na osoby, które w rzeczywistości nie pracowały przy projekcie.
Prokuratura zarzuca również badaczowi, że ten nakłonił jednego z pracowników projektu, by ten wprowadzał w błąd inspektorów skarbówki, która badała podejrzane umowy podpisywane w ramach projektu.
Dariusz K. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień w tej sprawie. Oprócz naukowca zarzuty usłyszała jeszcze jedna osoba pracująca na uczelni.
Jak zaznacza prokurator Czerwiński śledztwo ma charakter rozwojowy.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz