Sprawa dotyczy zdarzenia z listopada ubiegłego roku, kiedy to do jednego z warsztatów w Bartoszycach przyjechały dwie kobiety, które poprosiły o wymianę jednej z żarówek. Właściciel warsztatu, zlecił to zadanie swojemu pracownikowi. Ten, wymienił żarówkę z własnych zapasów. Za usługę wziął symboliczne 10 złotych i nie wystawił kobietom paragonu. I tu pojawił się problem, bo jak się okazało, klientki były urzędniczkami skarbówki, które w ten sposób kontrolowały mechanika.
Sprawa mechanika, dla którego kary domagała się skarbówka, trafiła do sądu. Ten uznał, że mechanik popełnił wykroczenie, jednak odstąpił od wymierzenia mu kary.
Po tym, jak sprawa prowokacji urzędników skarbówki trafiła do mediów, kary dla urzędników za tę prowokację domagał się rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. Wniosek o ukaranie naczelnika urzędu z Bartoszyc trafił do dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie.
Nie obeszło się również bez próby ukarania urzędniczki, która tamtego dnia prowadziła auto bez sprawnej żarówki. Ukarania jej - za jazdę bez należytego oświetlenia - domagali się policjanci z Bartoszyc.
Dziś okazuje się, że urzędniczka, która brała udział w prowokacji, nie poniesie kary. Taką decyzję podczas czwartkowego (24 stycznia - red.) posiedzenia podjął Sąd Rejonowy w Bartoszycach.
- W ocenie Sądu Rejonowego, z zebranego w tej sprawie materiału dowodowego wynika, że faktycznie Joanna L. będąc właścicielem samochodu osobowego marki toyota dopuściła się prowadzenia wskazanego pojazdu na drodze publicznej wiedząc, że jej pojazd nie jest należycie zaopatrzony w wymagane urządzenia, w tym przypadku w żarówkę tylnej lampy. Sąd zwrócił jednak uwagę, że obwiniona bezpośrednio po zauważaniu braku żarówki udała się do profesjonalisty, tj. do mechanika posiadającego zakład w najbliżej położnej od swojego ówczesnego położenia miejscowości, w celu uzupełnienia tego braku. Sąd Rejonowy w takim zachowaniu obwinionej nie dopatrzył się społecznej szkodliwości czynu. Sądowi znany był dalszy przebieg zdarzeń z udziałem Joanny L. i świadka Cezarego S., jednakże nie miał on znaczenia dla rozstrzygnięcia odpowiedzialności obwinionej - poinformowała Agnieszka Żegarska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz