Data dodania: 2006-11-06 00:00
NIE dla Tesco na Pieczewie
Wydawało się, że w Olsztynie mamy juz dużo hipermarketów. A jednak Tesco chce zbudować kolejną halę handlową- tym razem na Pieczewie.
Takiemu pomysłowi zdecydowanie przeciwstawiają sie mieszkańcy osiedla. Czy mają racje pewnie tak. Pieczewo i Jaroty są zdominowane przez mała przedsiębiorczość. Wielu tamtejszych mieszkańców utrzymuje się z pracy w rodzinnych sklepikach. Tesco spowodowałoby upadek tych jednoosobowych przedsiębiorstw. Mieszkańcy osiedle zaraz po przedostaniu sie tej informacji do opinii publicznej zorganizowali akcję zbierania podpisów przeciwko projektowi. Roman Przedwojski, prezes SM „Jaroty” stara się uspokoić nastroje. Przedwojski obiecał, że jeśli wola mieszkańców będzie nie sprzedawać gruntów przy ulicy Sikiryckiego 9 (obecnie znajduje się tam biblioteka, salon fryzjerski i szkoła jazdy) to tak sie stanie. Spółdzielnia nie ma zamiaru przeciwstawiając się woli swoich lokatorów.
Swoją drogą lokalizacja supermarketów w Olsztynie jest dość nietypowym rozwiązaniem w skali kraju. Zwykle duże centra handlowe buduje się na obrzeżach miasta czy wręcz poza jego granicami (tak jest np. we Wrocławiu). W Olsztynie władze miasta nie mają nic przeciwko postawieniu tekiego budynku pomiędzy blokami czy wręcz w centrum miasta ( jak stało się z Alfą).
Moim zdaniem w naszym mieście powinien powstać kolejny market elektroniczny. To pozwoliłoby na wywiązanie się konkurencji z monopolizującym nasz runek Media-Marktem. Na takiej konkurencji najbardziej zyskałby klient. Super i hipermarketów mamy już wystarczająco dużo- czas dać pole rodzinnej przedsiębiorczości. Jeśli Tesco i Real chcą budować kolejne budynki niech to robią, ale tak jak w innych miastach- poza granicami administracyjnymi.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz