Dziś jest: 25.11.2024
Imieniny: Erazma, Katarzyny
Data dodania: 2012-02-02 09:20

Redakcja

Nie zapomnijcie o zwierzętach!

W gazetach, radio, telewizji od kilku dni słyszę tylko o tym, żeby pamiętać o bezdomnych osobach. Oczywiście - to nasz społeczny obowiązek, by nie przechodzić obok nich obojętnie - ale ja postuluję o coś jeszcze. Równie ważne jest to, by zwrócić uwagę na to w jaki sposób przetrzymywane są w takie mrozy zwierzęta - głównie te, które na co dzień trzymane są w budach - pisze nasza czytelniczka Pani Anna.

reklama

Człowiek ma szansę schronić się gdzieś, poprosić o pomoc zadzwonić pod numer alarmowy, a zwierzak? Sam sobie nie pomoże! Codziennie rano jeżdżę pociągiem z Elbląga do Olsztyna do pracy, przejeżdżam przez niewielkie miejscowości w naszym regionie i to, co widzę za oknem jest przerażające!

 

W tych - przepraszam za wyrażenie - zabitych dechami dziurach zwierzęta są traktowane jak przedmioty. Siedzą skulone, pod schodami, czy w jakiś prowizorycznych budach najczęściej jeszcze na łańcuchu przed zamarznięta miską. To jakiś koszmar!

Przecież przy takim mrozie zwierzę, które nie dostaje wysoko kalorycznej karmy, nie jest trzymane w ciepłym pomieszczeniu, czy nawet ocieplonej budzie - nie ma szans na przeżycie.

Te zwierzęta cierpią! Dlaczego się o tym nie mówi!?

Sama posiadam dwa psy – i w taki mróz ograniczam im spacery, bo mimo że to duże psy – widzę jak po 15 minutach zwyczajnie marzną im łapy. Strach pomyśleć co czują te – trzymane w taki mróz na dworze!

- Anna F.

 

***

Wszyscy, którzy widzą podobne sytuacje – jak ta opisana przez Panią Annę – zobowiązani są powiadomić o tym policję lub straż miejską. Można również dzwonić pod numer dyżurnego miasta, który zarządzi interwencję w miejscu, gdzie nienależycie traktuje się zwierzęta.

Numery telefonów pod które można dzwonić:

Dyżurny Miasta Olsztyna: (89) 522 81 12

Straż Miejska – zobacz numer telefonu do strażnika z twojej dzielnicy →

TOZ Olsztyn: (89) 526 09 04

Policja: 997

Źródło: internauta

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • Melisa 2012-02-16 19:22:24 178.182.*.*
    W naszym kraju nadal zwierzęta traktuje się jak przedmioty,najczęściej można je bezkarnie porzucać,brakuje edukacji,przeraża okrucieństwo dzieci i dorosłych,pokutuje przekonanie,że najlepiej jest w schronisku a przecież zwierzak nie powie,co przeżywa.Budki są pewnym rozwiązaniem,ale w takie mrozy najcieplej jest w murowanym pomieszczeniu.Koty często przepędza się,przeszkadza sam fakt,że żyją.Interwencja najczęściej kończy się umieszczeniem kota w schronisku,gdzie nie przeżyje z różnych powodów.Z dokarmianiem też jest bardzo ciężko,ponieważ ludzie nieprzyjaźnie odnoszą się do karmicieli,i na jakąkolwiek pomoc nie można liczyć.Ja dokarmiam koty w Olsztynie od wielu lat i niestety ich los prawie nikogo nie obchodzi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • SM 2012-02-03 10:37:27 81.190.*.*
    Darmowy,bezpłatny,telefon-alarmowy do Straży Miejskiej w Olsztynie -986.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ole 2012-02-02 11:14:23 83.9.*.*
    w wiadomościach pokazywali warszawskie osiedla zarządzane przez spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe, które na czas zimy wystawiają przy blokach specjalne budy dla bezdomnych kotów. W takiej budzie jest kilka małych wejść, a w środku koce, poduszki, stare ręczniki, które znoszą mieszkańcy bloków. Oprócz tego przed budkami ludzie wystawiają miski z jedzeniem. To o wiele lepszy sposób niż zostawianie otwartych piwnic, czy okienek do nich. Oprócz tego w takich blokach istnieją "karmiciele" - osoby, którym co miesiąc pracownicy schroniska dla zwierząt przywożą zapas karmy, a te zobowiązane są do codziennego podkarmiania bezdomnych kotów i psów błąkających się przy ich bloku. Czy w Olsztynie istnieje coś takiego, jak te zimowe budki lub "karmiciele"? Warto się dowiedzieć i jeśli nie namawiać spółdzielnie do organizowania choć kilku takich miejsc na osiedlach.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl