Drużyna młodych szczypiornistów z SP 25, prowadzona przez Ewę Walczak i Janusza Kopczyńskiego z UKS Olsztyniak awansowała z pierwszego miejsca w regionie do finału ogólnopolskiej akcji "Szczypiorniak na Orlikach" – imprezy organizowanej dla uczniów szkół podstawowych i finansowana w całości przez Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Zawody mają status zawodów szkolnych, a nie klubowych – i tu pojawił się problem, bo na finał ogólnopolski szkoła chciała wysłać dzieci pod opieką nauczycieli SP 25, nie zaś trenerów klubowych drużyny: Ewy Walczak i Janusza Kopczyńskiego, którzy piastują funkcję nauczycieli w Zespołu Szkół nr 3, której częścią jest SP 25.
- Uczniowskie kluby sportowe są podmiotem niezależnym od szkoły mającym swój statut, regon a jedynie działają na terenie szkoły korzystając bezpłatnie z bazy lokalowej. Ponadto mają odrębne źródła finansowania i są podmiotem w pełni komercyjnym – tłumaczy nam dyrektor SP 25 Jadwiga Baczewska.
Tym samym na wyjazd z ''obcymi'' nauczycielami nie zgodzili się rodzice młodych sportowców, sami sportowcy oraz trenerzy drużyny.
- Rodzice nie wyrazili zgody na wyjazd swoich dzieci pod opieką nauczycieli wychowania fizycznego ze szkoły podstawowej, bezpodstawnie i publicznie negując ich kompetencje i kwalifikacje. Rodzice złożyli jednobrzmiące w swej treści oświadczenia, iż wyjazd dziecka na zawody uzależniają od tego, że opiekunem będzie trenerka UKS „Olsztyniak” Pani Ewa Walczak – dodaje dyrektor SP 25 Jadwiga Baczewska.
Co ciekawe, na finał pojedzie trzecia drużyna finału regionalnego (SP 22 Olsztyn), w której nie było najmniejszego problemu organizacyjnego.
Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Środowisko olsztyńskiej piłki ręcznej potępia dyrekcję szkoły, a ta wyjaśnia – że trenerzy UKS „Olsztyniak” to nauczyciele gimnazjum i liceum, którzy nie realizują obowiązków wynikających z art. 42 Karty Nauczyciela w szkole podstawowej i nie złożyli stosownych programów w wymaganym terminie na zajęcia dodatkowe, a zatem nie mogą być delegowani jako opiekunowie uczniów szkoły podstawowej.
- Zgłosiłam drużynę uczniów szkoły podstawowej, którzy wygrali mistrzostwa województwa do finału ogólnopolskiego, rozmawiałam z koordynatorem wojewódzkim i Ministerstwem Sportu i Turystyki, wynajęłam autokar, wyznaczyłam dwóch opiekunów – nauczycieli wychowania fizycznego Szkoły Podstawowej Nr 25: Błażeja Kolpy i Jarosława Czerwienko – opowiada Baczewska. - Zgodnie z przepisami oświatowymi opiekunem drużyny szkolnej może być tylko pracownik szkoły realizujący zadania opiekuna reprezentacji szkoły w ramach obowiązków służbowych pełnionych w danej szkole. W drużynie grają uczniowie Szkoły Podstawowej Nr 25, którzy równocześnie są zawodnikami UKS „Olsztyniak” - dodaje.
Baczewska podkreśla również, że jej zdaniem doszło do zmanipulowania rodziców i dzieci przez co zmarnowany został wysiłek uczniów i przekreślone ich marzenia o wygranej.
- Górę wzięły osobiste ambicje trenerów, którzy działając w odrębnym od szkoły podmiocie, jakim jest Uczniowski Klub Sportowy nie potrafią zaakceptować rozdzielności pomiędzy działalnością klubową, a działalnością szkoły – dodaje Baczewska.
Szkoła zaproponowała rozwiązanie kompromisowe.
- Zaproponowałam rozwiązanie kompromisowe, które dawało Pani Ewie Walczak możliwość wzięcia udziału w zawodach. Trenerka UKS „Olsztyniak” dostała zgodę na wyjazd w ramach urlopu bezpłatnego, na który nie wyraziła zgody argumentując, że wiąże się to z dużą stratą finansową – wyjaśnia dyrektor Baczewska.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz