Wczoraj po godzinie 20 dyżurny miejskiego monitoringu zauważył, że na skrzyżowaniu ulic. Prosta - Kołłątaja leży mężczyzna. Na miejsce wysłał patrol składający się z policjanta i strażnika miejskiego.
Jak się okazało 36-latek leżał na chodniku i był tak pijany, że nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Badanie wykazało ponad 4 promile alkoholu w jego organizmie. Z uwagi na brak możliwości zostawienia go samego w domu, został przewieziony do Izby Wytrzeźwień gdzie spędził noc.
Podobna sytuacja również wczoraj miała miejsce w Barczewie. Około godziny 13 do oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Barczewie zadzwoniła osoba, która zgłosiła, że za sklepem spożywczym leży bezdomny, który może potrzebować pomocy. Na miejsce pojechał patrol i pogotowie. Mężczyzna z uwagi na niską temperaturę panująca na zewnątrz, a także brak mieszkania został zabrany przez policjantów do komisariatu, a następnie przekazany do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bartoszycach.
- Te sytuacje pokazują jak ważne jest, szczególnie teraz w okresie zimowym, kiedy temperatura na zewnątrz spada, byśmy zwracali uwagę na osoby które potrzebują pomocy. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję lub pogotowie ratunkowe za każdym razem kiedy widzimy, że ktoś narażony jest na wychłodzenie organizmu - mówią policjanci.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz