Przypomnijmy, celem ulicy Nowobałtyckiej miało być rozładowanie komunikacyjne północno-zachodniej część miasta. Nowa ulica, rozpoczynająca się w okolicach stacji kolejowej Gutkowo i łącząca się z istniejącą Bałtycką w okolicy wiaduktu na Likusach, w myśl miejskiej koncepcji miała być drogą klasy G o dwóch jezdniach, po dwa 3,5-metrowe pasy ruchu. Droga miała przekraczać linię kolejową bezkolizyjnie - za pomocą projektowanej 100-metrowej estakady nad torami PKP.
W kwietniu tego roku miastu udało się wygospodarować w budżecie miasta środki na wkład własny konieczny do starania się o dotację na ulicę Nowobałtycką. Mowa o 15 procentach z szacowanej kwoty 116,5 mln złotych, które trzeba będzie wydać na ulicę. Pozostała kwota miałaby pochodzić z programu Polska Wschodnia.
Okazuje się jednak, że ulica Nowobałtycka została wpisana przez Ministerstwo Rozwoju na listę rezerwową, co oznacza niewielkie szanse na realizację.
Jak twierdzi członek zarządu województwa warmińsko-mazurskiego Marcin Kuchciński lista rezerwowa właściwie przekreśla realizację tej inwestycji.
- Była szansa, żeby województwo i miasto stworzyło wspólny projekt na remont tej ulicy i drogi wojewódzkiej 527. Ministerstwo uniemożliwiło nam złożenie wspólnego projektu i uzyskanie dodatkowych punktów. Dzisiaj mamy to co mamy i niepokoi nas, że ta droga nie zostanie wybudowana - powiedział Kuchciński.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz