Przypomnijmy, w listopadzie ubiegłego roku ratusz podpisał umowę na zaprojektowanie ulicy Nowobałtyckiej. Drogi, której celem jest rozładowanie komunikacyjne północno-zachodniej część miasta. Nowa ulica, rozpoczynająca się w okolicach stacji kolejowej Gutkowo i łącząca się z istniejącą Bałtycką w okolicy wiaduktu na Likusach, w myśl miejskiej koncepcji ma być drogą klasy G o dwóch jezdniach, po dwa 3,5-metrowe pasy ruchu. Droga ma przekraczać linię kolejową bezkolizyjnie - za pomocą projektowanej 100-metrowej estakady nad torami PKP. Dokumenatcja projektowa inwestycji ma być gotowa na początku przyszłego roku.
Mieszkańcy trzech osiedli: Gutkowa, Likus i Redykajn uważają, że miasto działa w tej sprawie zbyt wolno, a więc szansa na unijną dotację na ten cel przepadnie.
Dlatego w najbliższy piątek 4 listopada około godziny 14.30 wyjdą na ulicę i przez około godzinę będą przechodzić przez przejście dla pieszych w okolicach Bałtyckiej 47, rozdając przy tym ulotki ze swoim postulatem.
- Domagamy się, aby w budżecie miasta na 2017 rok zapisano 15 procent wartości budowy ulicy Nowobałtyckiej. To szansa na uzyskanie dofinansowania z UE w ramach programu Polska Wschodnia – informują mieszkańcy osiedli, którzy szykują się do piątkowej pikiety.
Jak tłumaczą mieszkańcy, realizacja planowanej od dawna ulicy Nowobałtyckiej jest konieczna. Ulica Bałtycka wreszcie stałaby się wewnętrzną ulicą dojazdową o uspokojonym ruchu, a przejazd z centrum do wspomnianych osiedli byłby znacznie prostszy.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz