Muzyka jest z Tobą od dziecka?
- Chyba tak, ale nikt w rodzinie nie brał tego na poważnie. Na szczęście, teraz już przekonywać nie trzeba. W rodzinie muzyków nie ma. Próbowałem młodszego brata namówić do grania na perkusji, ale rady starszego brata były skutecznie ignorowane.
Jakich zespołów słuchałeś?
- Dużo ich. Zawsze lubiłem gitarowe granie, ale nie specjalnie ciężkie. Trudno jest mówić o ulubionych zespołach, nie wpadając w banał. Łatwiej o ulubione piosenki: "Paperback Writer" i "All My Loving" The Beatles, "Money" Pink Floydów, "Let's Dance" Davida Bowie, "National Anthem" i "Talk Show Host" Radiohead. Lubię piosenki z różnych powodów: czasami to specyficzne brzmienie lub dźwięk, patrz "Money" Pink Floydów - dźwięk kasy fiskalnej i spadających monet, czasami to jest rytm. Uważam nieskromnie, że mam bardzo dobry gust, ale jednocześnie jest on mocno ograniczony - nie lubię rozpraszać się na gatunki muzyczne, które mnie nie interesują. Za to w tych, które lubię, jestem ekspertem.
Co myślisz o muzyce w popularnych stacjach radiowych?
- Gust radia nie ma nic wspólnego z gustami ludzi. To jest uśrednienie wszystkiego, co może się podobać. Uśrednienie w dół, oczywiście. Można narzekać, ale po co. Nie podoba się, to graj sam. My tak robimy!
Jak w Polsce robi się karierę?
- No, nie robi się kariery. Nas to nie dotyczy, przynajmniej. Cieszymy się dostatecznym rozgłosem, który pozwala na funkcjonowanie zespołu. Ludzie przychodzą na koncerty, jest sens poświęcać swój czas i nierzadko pieniądze. A kariera? Może gdybyśmy ustawili jakiegoś deala z tabloidem na F i portalem z P, to byłoby głośniej o nas. Na szczęście, nie mamy takich potrzeb.
Jak często ćwiczysz? Możesz wytrzymać bez grania dzień, dwa, ile?
- Nie wykonuję ćwiczeń jako czynności powtarzalnych, nie szlifuję jakichś wprawek. Ale bez instrumentu dłużej niż dzień zazwyczaj nie wytrzymuję. Przynajmniej przez parę minut muszę ograć ulubiony motyw, jakąś zagrywkę bluesową albo jakiś fragment z Beatlesów. Młodzieży grającej oczywiście doradzam ćwiczyć możliwie najczęściej…
Jaki jest zespół The Lollipops - to muzyka na zawsze, czy na początku drogi?
- Ten zespół zmienia się ewoluuje. Nasze podejście do niego również. Chyba od początku mieliśmy poważne zamiary. Czy na zawsze? Jeżeli nadal będziemy rozwijać zespól w takim tempie, to dla własnego zdrowia psychicznego powinno się mieć jakiś drugi projekt. Poza tym zespół zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, co komuś innemu majsterkowanie, kopanie w ogrodzie lub picie piwa przed telewizorem. Kto co lubi!
Jakie będzie granie w olsztyńskim zamku 4 czerwca?
- Granie będzie ciche, ale żywiołowe. Szkód nie przewidujemy.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz