Co potem nastąpiło wiemy: „Okrągły Stół”, przemiany demokratyczne, Polska w NATO i Unii Europejskiej, stopniowe bogacenie się samych Polaków. O Rakowskim już dawno zapomnieliśmy. Końcem jego kariery politycznej były wybory w roku 1989. Potem już tylko pamiętamy go z racji na wygłoszoną sentencję: „sztandar wyprowadzić”. To dotyczyło, ostatniego w historii, zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Miała to być partia rządząca w Polsce przez wieki całe, a okazało się, że utraciła władzę „już” po latach 45.
Obecnie znów pewne ugrupowanie próbuje wykazać, że Polaków nie interesuje demokracja. Dla nas (Polaków) najważniejszy ma być bogaty żywot materialny. Oni (aktywiści partii, pewnego prezesa) dają nam gruszki na wierzbie, a obietnice materialne wprost sypią się, jak z rękawa, tylko po to, byśmy uwierzyli, iż Jarosław K. (onże prezes) zapewni nam szczęście ogólne. W zamian mamy się tylko zrzec pewnych swobód. Mamy też uwierzyć, że opozycji bliżej jest do gestapo niźli do Armii Krajowej. Ponadto opozycja to mają być sami komuniści i złodzieje. Prezes tych jednoznacznych deklaracji nie udowadnia, nie argumentuje. On po prostu mówi i my mamy mu wierzyć. To przypomina starą, komunistyczną, zasadę, że wraz z rozwojem socjalizmu wzmaga się walka wewnętrzna. A jak nie ma knowacieli to się ich wymyśli, osądzi, straci. Będzie to ważne szczególnie wtedy, gdy okaże się, że marsz do bogactwa wcale nie jest taki prosty. Bo cudów w ekonomii nie ma…. W zamian trzeba będzie więc dać wiernym rodakom jakieś igrzyska. Choćby uznanie kogoś tam za wroga, wsadzenie innego do więzienia itd.
Oczywiście można powiedzieć, że każda dyktatura (a tym bardziej „tylko” autorytaryzm) kiedyś padnie. I pewnie tak będzie! Wolałbym jednak nie czekać na to lat 45.
Krzysztof Szczepanik
Od autora: Przepraszam za tak nieświąteczny temat, mający raczej mało wspólnego z Bożym Narodzeniem. Ale jakoś senatowi, sejmowi, prezydentowi, rządowi i wszystkim innym podnóżkom prezesa, usłużnie wprowadzającym w życie Jarosława K. pomysły, wcale ten świąteczny czas nie przeszkadza w czynieniu kolejnych „reform”! A w ogóle to wesołych, rodzinnych, Świąt.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz