W połowie lutego do olsztyńskiej komendy zgłosiła się właścicielka telefonu komórkowego, która poinformowała policję, że jej syn prawdopodobnie zgubił wart 700 zł telefon komórkowy. Kobieta nie wiedział dokładnie w jakich okolicznościach telefon został utracony oraz nie wiedziała czy trafił on w niepowołane ręce.
Policjanci od chwili zawiadomienia starali się namierzyć skradziony telefon – niestety bezskutecznie. Dopiero po około miesiącu, bo 13 marca funkcjonariusze zauważyli, że telefon komórkowy jest aktywny. Jak ustalili mundurowi w chwili obecnej użytkował go nieświadomy odpowiedzialności karnej obywatel Ukrainy. Dopiero po interwencji policji, do 40-letniego Ukraińca dotarła informacja, że znaleziony telefon komórkowy musi być przekazany prawowitej właścicielce.
W minioną środę w olsztyńskiej komendzie stawił się obywatel Ukrainy wraz z poszukiwanym telefonem komórkowym. 40-latek tłumaczył swoje zachowanie brakiem znajomości polskiego prawa, Myślał, że legalnie może korzystać z telefonu komórkowego, który znalazł na chodniku przy ul. Towarowej w Olsztynie. Pomimo nieświadomości popełnienia przestępstwa, 40-latkowi za przywłaszczenie telefonu może grozić kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Na własnej skórze przekonał się o tym, że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności karnej.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz