Druga część meczu niewiele zmieniła w wydarzeniach na parkiecie. Warmiacy systematycznie powiększali swoją przewagę, a trener miał możliwość sprawdzenia "w boju" wszystkich zawodników. Goście grali coraz mniej skutecznie, popełniając wiele błędów technicznych i nie wykorzystując sytuacji "sam na sam" z bramkarzem. Olsztynianie, dopingowani przez tłum kibiców zgromadzony w Uranii, byli w stanie wygrać nawet grę w osłabieniu (w stosunku 2:0, po karze dla Rumniaka w 37. minucie).
W tym spotkaniu każdy zawodnik Warmii mógł się wykazać. Zawodnicy wykorzystali tę szansę i każdy prócz Michała Krawczyka - zdobył bramkę. Ostatecznie Warmia Anders Group Społem Olsztyn pokonała rywala w stosunku 32:24.
Warmia: Sokołowski (14 interwencji/33 rzuty - 42%; karne 2/2), Boniecki (3/7 - 42%; karne1/2) - Bartczak 6 (6/7; karne 2/2 - 86%), Rumniak 6 (6/12-50%), Malewski 5 (5/6-84%), Nowak 4 (4/6-67%), Gujski 3 (3/8-38%), Hegier 2 (2/2-100%), Jankowski 2 (2/7-28%), Ćwikliński 2 (2/2-100%), Kopyciński 1 (1/2-50%), Garbacewicz 1 (1/3-33%), Krawczyk, Molenda (nie zagrał) - skuteczność zespołu 32/55 - 58%
kary: 12 min (Nowak x2, Rumniak x2, Ćwikliński x1, Jankowski x1)
Zagłębie: Świrkula, Malcher - Kozłowski 5, Tomczak 4, Adamczak Piotr 4, Szymyślik 4, Fabiszewski 3, Stankiewicz 2, Migała 2, Orzłowski, Rosiek, Adamczak Paweł, Obrusiewicz
kary: 6 min (Orzłowski x2, Szymyślik x1)
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz