Data dodania: 2007-02-26 21:28
Ostatnia aktualizacja 2014-07-15 11:30
Olsztyn ma swój klimat
Najbardziej klimatycznym miastem w Polsce jest Kraków. To oczywiste. Ale zdaniem mieszkańców Olsztyna i nasze miasto ma to coś, co odróżnia je od innych. Co to jest?
Kraków to miasto ikona: dawna stolica Polski, z Wawelem, starymi kościołami, galeriami, uniwersytetem i inteligencją, artystami i teatrami. Ale niedaleko za nim - na szóstym miejscu wśród najbardziej klimatycznych polskich miast - jest Olsztyn. Tak twierdzą sami olsztynianie. Wyprzedza nas tylko m.in. Toruń czy Gdańsk, miasta, które w Olsztynie uchodziły dotąd za niedościgniony wzór specyficznej atmosfery związanej z życiem studenckim czy kulturalnym.
Olsztynianie mają małe, choć ładne Stare Miasto, wcale nie największy zamek i nie najszerszą Łynę. A i tak to im wystarcza, by miasto miało swój niepowtarzalny klimat.
źródło: PBS DGA, badanie telefoniczne na reprezentatywnej 300-osobowej próbie mieszkańców Olsztyna w wieku 25-40 lat, termin realizacji 3-18 lutego 2007
Klimat jest
Łukasz Gajtka, absolwent prawa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim
Jednych miasto, w którym się wychowali, będzie przytłaczać. Ci potrzebują odmiany, muszą wyjechać. Inni będą je kochać. Myślę, że Olsztyn ma swój wyjątkowy klimat. Jest "jakieś", choć jego klimat jest ciężki do zdefiniowania. Tak naprawdę każde miasto i miasteczko ma swój własny niepowtarzalny klimat. Wydaje mi się, że Olsztyn jest "klimatyczny" za sprawą jezior. Jeśli już z czymś nasze miasto się kojarzy warszawiakowi, to właśnie z jeziorami. Uważam, że jezior sami nie doceniamy. Przypominamy sobie o nich, chociażby jadąc gdzieś na południe Polski, gdzie dopada nas upał i czujemy ból z powodu ich braku. Ludzie z innych miast w Polsce, często mylą się, mówiąc, gdzie leży Olsztyn, część twierdzi, że gdzieś na Mazurach. A my mieszkamy przecież na Warmii, która moim zdaniem ma bogatszą tradycję i kulturę niż Mazury. To położenie wpływa też na klimat naszego miasta.
Klimatu nie ma
Jacek Kukliński, współwłaściciel pubu, organizator koncertów muzyki niezależnej
Olsztynowi brakuje klimatu i ludzi, którzy chcieliby coś robić. Wszyscy tylko siedzą w domach i narzekają. A jak przychodzi co do czego, to nie ma z kim organizować czegoś ciekawego. Stworzyliśmy pub, żeby swobodnie działać czy robić koncerty, których dotąd w Olsztynie brakowało. Gdy chcieliśmy je przygotowywać w innych lokalach, ich właściciele, patrząc na to, jak wyglądamy, nie chcieli w ogóle z nami rozmawiać albo mówili tylko o zysku dla lokalu. Tutaj ludzie są pozamykani w sobie. Wyłazi zaściankowość, każdy widzi tylko czubek swojego nosa. Jak się wchodzi do knajpy we Wrocławiu, czuć inny klimat. Ludzie się pozdrawiają, czujesz, jakbyś się z nimi znał od 10 lat. Na starówce w Toruniu człowiek może dostać oczopląsu, widząc knajpy, sklepy czy architekturę. U nas to wszystko trąci tandetą.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz