Utrudnienia w tej części miasta trwają właściwie od momentu rozpoczęcia realizacji projektu budowy Nowej Ulicy Artyleryjskiej, a konkretnie od demontażu starego wiaduktu i uruchomienia tymczasowego przejazdu kolejowego.
Ostatnie dni to jednak istny paraliż komunikacyjny. Dziś korek rozpoczynał się na wysokości mostu w Dywitach, a kończył się dopiero przy rogatkach tymczasowego przejazdu kolejowego na Alej Wojska Polskiego. Kierowcy skarżą się, że przeprawa aleją ostatnimi czasy zajmuje im nawet godzinę. Szlaban na przejeździe kolejowym zamykany jest nawet 50 razy na dobę. Zmotoryzowani - również w godzinach szczytu - muszą czekać na jego podniesienie nawet po kilkanaście minut.
Najgorsze jednak dopiero przed nami. W nocy z piątku na sobotę drogowcy przeniosą prace prowadzone na Alei Wojska Polskiego z lewego na prawy pas – patrząc od strony centrum. Remont prawej części drogi wiązać się będzie z szeregiem utrudnień. Nie będzie można wyjechać z Alei Wojska Polskiego na ulicę Jagiellońską i na odwrót.
Przypomnijmy, prace na lewym pasie miały zakończyć się już w ubiegłym roku, jednak znalezienie zabytkowej komory, której nie można było usunąć, znacznie utrudniło prowadzenie tam prac.
Nowy wiadukt miał zostać oddany do użytku pod koniec ubiegłego roku, następnie termin został przesunięty na maj. Teraz drogowcy zapewniają, że nowy wiadukt będzie gotowy za miesiąc.
Zmotoryzowanym pozostaje więc uzbroić się w cierpliwość i jeśli to możliwe omijać tę część miasta szerokim łukiem.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz